Do meczów reprezentacji Polski z Czechami i Albanią pozostał już mniej niż miesiąc. Nie ma się więc co dziwić, że Fernando Santos i jego asystenci zakasali rękawy i wzięli się do pracy. Interia dowiedziała się, gdzie w ostatnich dniach pojawili się współpracownicy selekcjonera. Reprezentacja bez Milika? Według naszych ustaleń jeden z asystentów trenera, Ricardo Santos, w poniedziałek pojawił się we Włoszech, gdzie obejrzał pełne emocji derby Turynu. Na swoim stadionie Juventus pokonał Torino 4:2, a Portugalczyk miał okazję zobaczyć Wojciecha Szczęsnego, który rozegrał cały mecz, oraz Karola Linettego, który zanotował 74 minuty (świętujący 29. urodziny Arkadiusz Milik, który wraca do zdrowia po kontuzji, zasiadł na ławce rezerwowych). O ile Szczęsny nie musi martwić się o powołanie, o tyle przyszłość Linettego wciąż stoi pod znakiem zapytania. Coraz bardziej prawdopodobny jest natomiast brak Milika, o czym informowaliśmy 1 lutego. Przed meczem z Torino przyznał to również trener Massimiliano Allegri, który zapowiedział powrót polskiego snajpera dopiero po przerwie reprezentacyjnej. Wizyta w Holandii Inny asystent Santosa, João Costa, pojechał do Holandii, gdzie w sobotę miał okazję zobaczyć występ środkowego obrońcy Heerenveen Pawła Bochniewicza. Nie był to jednak udany mecz 27-latka, bo zespół Bochniewicza przegrał z RKC Waalwijk aż 1:4. Mimo to - w kontekście problemów stoperów kadry - powołanie Bochniewicza jest wciąż rozważane. Do Italii wybrał się natomiast szef banku informacji Hubert Małowiejski, który obejrzał aż trzy mecze Serie A, w tym występ Piotra Zielińskiego w spotkaniu Napoli - Empoli (28-latek zanotował asystę, na ławce znaleźli się Sebastian Walukiewicz i Bartosz Bereszyński). Małowiejski obserwował także poczynania Arkadiusza Recy i Bartłomieja Drągowskiego w meczu Spezia Calcio - Udinese (obaj rozegrali 90 minut, na ławce siedział Przemysław Wiśniewski) oraz Pawła Dawidowicza, który zagrał w meczu Hellas Werona - Fiorentina. Asystenci na klasyku Asystenci opiekuna kadry nie omijają także meczów Ekstraklasy. W piątek pojawili się między innymi na Łazienkowskiej, gdzie obejrzeli klasyk Legia Warszawa - Widzew Łódź (na trybunach zasiedli trener bramkarzy Fernando Justino i wspomniany Santos). Jak słyszymy, obserwowali przede wszystkim Maika Nawrockiego i Artura Jędrzejczyka. Natomiast sam selekcjoner osobiście zameldował się w Poznaniu, gdzie w czwartek, wraz z Justino, obejrzał rewanż Lecha z FK Bodø/Glimt w Lidze Konferencji Europy. Sebastian Staszewski, Interia Sport