Niewiele jest optymizmu wśród kibiców i ekspertów przed marcowymi barażami o EURO 2024. Reprezentacja Polski skompromitowała się w eliminacjach do mistrzostw Europy i grupa, która nie miała sprawić jej problemów, okazała się zbyt dużym wyzwaniem. Po porażkach m.in. z Mołdawią, Albanią, czy Czechami biało-czerwoni ostatecznie uzbierali 11 punktów. Pozwoliło im to na zajęcie trzeciego miejsca w grupie E. Awans wywalczyły sobie Albania i Czechy. Na EURO 2024 Polskę zaprowadzić mogą jednak wciąż baraże. Dzięki punktom uzyskanym w rozgrywkach Ligi Narodów podopieczni Michała Probierza zyskali dodatkową szansę, żeby zagwarantować sobie udział w wielkim turnieju. W marcu biało-czerwoni zmierzą się z Estonią. Jeśli zwyciężą, w finale ścieżki A baraży przyjdzie im zagrać z wygranym z pary Walia-Finlandia. Dużo większe szanse na to daje się "Smokom". Były reprezentant Polski - Andrzej Buncol pesymistycznie zapatruje się na kwestię awansu. Nawet jeśli Polakom uda się wywalczyć prawo do gry w finałach mistrzostw Europy, w grupie zmierzą się z Holandią, Austrią i Francją. Według byłego kadrowicza są to rywale zbyt mocni, żeby Polacy mogli myśleć o nawiązaniu z nimi walki. Dariusz Szpakowski pesymistą wobec szans Polaków na EURO W podobnym tonie na temat kadry wypowiedział się w programie "7 dni sport" legendarny komentator, Dariusz Szpakowski. Przyznał, że kadra zanotowała regres. Liczy jednak, że uda jej się zakwalifikować na turniej. - Polski kibic zweryfikował swoją ocenę reprezentacji. Mówimy o pesymizmie, bo z czego brać optymizm? W 1974 roku mieliśmy Argentynę i Włochy i gdybyśmy teraz zrobili sondę, to nikt by nie sądził, że wyjdziemy z grupy. Cztery lata później narzekaliśmy na wyjście z grupy w nieco gorszym stylu [...] Nasze życzenia są takie, żeby po prostu tam być. Jeżeli masz się od kogoś uczyć, a Michał Probierz chce stawiać na młodych ludzi, to obecność w Niemczech jest niebagatelnym doświadczeniem. Na dziś nie widzę, kogo w tej grupie możemy ograć, ale to tylko futbol - dodał Dariusz Szpakowski. Co ciekawe z szacunkiem o reprezentacji Polski po losowaniu grup na EURO 2024 wypowiadali się potencjalni rywale. Olivier Giroud przypomniał, że podczas mundialu w Katarze to Polacy jako pierwsi mogli objąć prowadzenie w meczu z Francją. Z uznaniem o biało-czerwonych mówił również po losowaniu Ronald Koeman. Zdaniem szkoleniowca reprezentacji Holandii Polska w marcu "będzie najsilniejszą reprezentacją w barażach".