Fernando Santos obejmie reprezentację Polski po Czesławie Michniewiczu. Portugalski szkoleniowiec ma w dorobku zwycięstwo w mistrzostwach Europy czy w Lidze Narodów. Prowadził kadrę narodową swojej ojczyzny przez ostatnich osiem lat. Dariusz Szpakowski w rozmowie z serwisem tvpsport.pl pochwalił decyzję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarego Kuleszy. - To wybór, który powinien przynieść nam określone sukcesy. Myślę, że przy takim doświadczeniu i pracy z reprezentacją Portugalii nie powinniśmy mieć obaw. Pamiętam Santosa z reprezentacji Grecji i pożegnalnego meczu Marcina Żewłakowa w naszej kadrze. Zna swój fach, nie jest wypalony, ma dużo kreatywności w sobie i jednocześnie olbrzymi spokój oraz świetny warsztat - powiedział. Szpakowski: Santos jak Ancelotti. Włoch też był skreślany Słychać wiele głosów mówiących, że wszystko co najlepsze 68-latek ma już jako trener za sobą. Szpakowski nie zgadza się z tym, porównując go do Carlo Ancelottiego. Przypomniał, że po etapie kariery w Evertonie Włoch również przez wielu był skreślany, a jednak sięgnął z Realem Madryt po Ligę Mistrzów i ligowy tytuł w sezonie 2021/22. - Jego osoba może mieć duży wpływ na naszych piłkarzy, szczególnie tych młodych. Santos ma ogromne dokonania, a teraz podjął się czegoś, co powinno przynieść nam sporo zadowolenia. Ma w sobie dystans. Myślę, że jest świetnym człowiekiem, jeżeli chodzi o kontakty międzyludzkie - zakończył legendarny komentator TVP.