"Teraz każda historia ma swój koniec, ale w życiu każde zakończenie jest nowym początkiem. Co przyniesie mi ta nowa droga tylko czas pokaże. Ale jeśli ostatnie 18 lat nauczyło mnie czegokolwiek, to tego, że nie ma rzeczy niemożliwych i uwierz mi, będę marzyć WIELKIEGO!" - brzmi fragment wiadomości udostępnionej przez Wojciecha Szczęsnego na instagramowym profilu. Epoka dobiegła końca. Wojciech Szczęsny ogłosił zakończenie kariery Kompletnie niespodziewanie we wtorek 34-latek poinformował o tym, że zdecydował się odwiesić buty na kołek. W ostatnich tygodniach doświadczony golkiper znalazł się na bocznym torze w Juventusie - klub za wszelką cenę chciał się go pozbyć na rok przed upływem końca kontraktu. Ostatecznie 14 sierpnia ogłoszono, że kontrakt zostaje rozwiązany za porozumieniem stron. W mediach toczyła się dyskusja, na jaki kierunek zdecyduje się "Szczena". Postawił na rozwiązanie nieoczywiste. Media: Flick podjął decyzję ws. Lewandowskiego. Komunikat na kilka godzin przed meczem Pomimo wielu ofert, przede wszystkim ze strony klubów z Arabii Saudyjskiej, lecz również z Włoch Szczęsny uznał, że jest to odpowiedni czas na zakończenie kariery. Deklaracja bramkarza spotkała się z kompletnym zaskoczeniem, zarówno ze strony kibiców, jak i dziennikarzy. Przepiękna kariera Szczęsnego. Aż 11 trofeów na koncie Polaka Bilans reprezentacyjny Szczęsnego zamknął się na 84 występach. W 34 z nich udało mu się zachować czyste konto. 34-latek był ważną postacią w kadrze aż na sześciu wielkich turniejach piłkarskich. Trzykrotnie był na mundialu, a także brał udział w mistrzostwach Europy. Zbigniew Boniek wezwany do prokuratury. Nie kryje oburzenia: "Wymiar polityczny" Lwią część kariery spędził w Juventusie, gdzie dorobił się w oczach wielu kibiców statusu legendy. Dla "Starej Damy" rozegrał aż 252 mecze, a w tym czasie trzykrotnie sięgał po mistrzostwo, trzykrotnie po puchar i dwukrotnie po superpuchar Włoch. Pierwsze piłkarskie kroki Wojciech Szczęsny stawiał w Agrykoli Warszawa, z której przeniósł się do Legii. Stamtąd w 2006 roku przeniósł się do Arsenalu, w barwach którego również miał okazję świętować sukcesy. "Kanonierzy" obdarzyli go zaufaniem, a ten odpłacił się solidnymi występami. Po dwóch latach na wypożyczeniu w Romie podpisał kontrakt z Juventusem i to okazał się strzał w dziesiątkę. Spędził w Turynie siedem lat i zapisał się na stałe w jego historii. Łącznie w swoim dorobku ma aż 11 trofeów, po które sięgał zarówno z Arsenalem, jak i Juventusem.