Michał Probierz nieco ponad roku temu niespodziewanie dostał propozycję prowadzenia reprezentacji Polski do lat 21. Było to o tyle zaskakujące, że Probierz w swojej pracy klubowej nie zasłynął z wprowadzania młodzieży. Sytuacja kształtowała się wręcz odwrotnie, a o Probierzu mówiono, że woli postawić na "starego Słowaka niż młodego Polaka". To nie przeszkadzało jednak Cezaremu Kuleszy. Prezes PZPN postawił na zaufanego człowieka, być może z myślą nadchodzącego awansu. Szansa na przeniesienie Probierza piętro wyżej pojawiła się po zwolnieniu Fernando Santosa, a obie strony szybko doszły do porozumienia. W drugiej połowie września nowym selekcjonerem dorosłej kadry został właśnie Probierz. Na jego powołania czekaliśmy kilkanaście dni, a gdy już się pojawiły, to wywołały bardzo dużo dyskusji. "Filip Marchwiński po raz pierwszy powołany do reprezentacji Polski. Zasłużenie, proszę państwa. Wielkie gratulacje dla "Marchewy", który w tym roku gra na miarę swojego talentu" - napisał Radosław Laudański. "Ciekawe powołania! Kilka zdziweń. Ani Grabary ani Bułki, ale w sumie i tak będzie bronił Szczęsny. Dziczek, Piotrowski. Peda rozumiem za kontuzjowanego Dawidowicza" - to z kolei komentarz Michała Pola. "Zgodnie z naszymi informacjami Jan Bednarek znalazł się poza kadrą reprezentacji. Widać, że Michał Probierz chce wstrząsnąć drużyną. I zaczął od powołań. Moim zdaniem - słusznie" - tak pierwsze powołania komentuje Sebastian Staszewski. "Chwaliłem za kilka rzeczy, ale tutaj kilka niedociągnięć jest. Fajnie, że Walukiewicz, ale... nie kupuje mnie powołanie Pedy (Helik????). A Drągowski ze słabej Spezii, to nie wiem. No trudno, tak wybrał i niech robi sześć punktów" - to ocena pierwszy powołań ze strony Tomasza Hatty. "Marcin Bułka w formie bardzo dobrej, chwalony, robi kapitalną robotę. Grabara gra w Lidze Mistrzów, też swoje w Danii robi. Ale kolesiostwo musi być i powołany Drągowski. Nie można tego nazwać inaczej. To czemu nie ma Recy z tej samej Spezii?" - dodaje po chwili. "Są nowe nazwiska, na plus przewrót w linii obrony, widać, że selekcjoner ma swój pomysł. Ale braku powołania dla Grabary nie rozumiem" - stwierdza Mateusz Hawrot. "Są zmiany. Trzeba ryzykować. Gramy przeciwko dwóm bardzo słabym drużynom. Jak nie teraz to kiedy?" - to opinia Janusza Michalika. Pierwsze powołania Probierza dla mnie wyglądają dobrze. Plus za brak Bednarka i Linettego. Nie dziwi pominięcie Skórasia. Z Piasta zamiast Dziczka wolałbym Tomasiewicza, ale niech będzie" - stwierdza Przemysław Michalak. "Spodziewałem się większego szoku" - to z kolei krótki komentarz Michała Kołodziejczyka. "Skoro zmieniliśmy selekcjonera, to i zmieniamy zespół. Oby szybko to...zaskoczyło, bardziej niż niektóre nazwiska" - krótko i streściwie komentuje Maciej Iwański. "Najbardziej liczę na Sebastiana Walukiewicza, jestem wielkim zwolennikiem talentu tego zawodnika, myślę, że ma papiery, żeby wskoczyć w rolę lidera defensywy. Może nie od razu, ale liczę, że w przyszłości tak się stanie" - ocenia Marek Wawrzynowski.