Wobec nieobecności Roberta Lewandowskiego, kapitanem powinien być Artur Boruc, który w narodowych barwach występował 56 razy. Podczas przedmeczowej konferencji Adam Nawałka powiedział jednak, że kapitanem w spotkaniu ze Szkocją będzie mający 34 gry w reprezentacji Polski Łukasz Piszczek. Czy to oznacza, że jutro w bramce zagra Wojciech Szczęsny? Chwilę po tej deklaracji, selekcjoner zdał sobie sprawę, że popełnił gafę i na dociekliwe pytania, czy to jednak golkiper Arsenalu wybiegnie w podstawowym składzie uśmiechnął się i dyplomatycznie zapowiedział, że skład poda na półtorej godziny przed meczem. Opaska kapitańska dla Piszczka będzie zupełnie nowym doświadczeniem. - Jeśli faktycznie tak się stanie, to mogę obiecać, że nie zje mnie stres - powiedział lakonicznie obrońca Borussii Dortmund. Ciekawie zrobi się w razie gdyby Nawałka zdecydował się zdjąć Piszczka. Następny w kolejce jest... Ludovic Obraniak, który rozegrał 32 mecze w reprezentacji Polski. - Wcale nie jest powiedziane, że Ludo zagra w meczu ze Szkotami, ale faktycznie ma jeden z najdłuższych stażów w kadrze i może tak się stać, że to on założy opaskę - potwierdził selekcjoner. Występ z opaską kapitana Francuza z polskim paszportem byłaby nie lada sensacją. Do niedawna Obraniak był obrażony na reprezentację Polski, do której wrócił po rocznej przerwie. W jednym z wywiadów zapowiedział też, że... chce zakopać topór wojenny z nominalnym kapitanem Jakubem Błaszczykowskim i na zbudować swoją pozycję w kadrze. - Zostawiamy to, co było. Ludo jest członkiem kadry. Nie mamy żadnych problemów z komunikacją i gdy zajdzie taka potrzeba, to może pełnić rolę kapitana - uciął wszelkie spekulacje Nawałka. Krzysztof Oliwa