Reprezentanci Polski mają za sobą kilka miesięcy ciężkiej pracy. Oprócz czterech meczów rozegranych niedawno w ramach Ligi Narodów, warto pamiętać także o finale baraży ze Szwecja, dzięki któremu "Biało-Czerwoni" zapewnili sobie awans na mistrzostwa świata w Katarze. W rozmowie z dziennikarzem "Przeglądu Sportowego" Wojciech Szczęsny wyznał, że mecz z reprezentacją Szwecji był dla niego wyjątkowy, ponieważ umożliwił mu pojechanie na ostatni mundial w narodowych barwach. Wojciech Szczęsny po meczu z Belgią ocenił: Zagrali z jajem Wojciech Szczęsny: "Grałem o swój ostatni mundial w życiu" Niespodziewane odejście Paulo Sousy, wybuch wojny w Ukrainie, walka o awans na mistrzostwa świata, cztery mecze Ligi Narodów. Ostatnie miesiące były dla naszych piłkarzy przepełnione niepewnością i obciążeniem zarówno psychicznym, jak i fizycznym. Szczególnie odczuł to bramkarz reprezentacji Polski, którego rodzina została bezpośrednio dotknięta wojną. Zawodnik Juventusu poruszył te i inne tematy w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Zdobył się także na szczere wyznanie. Szczęsny wspomniał także, że również dla innych reprezentacyjnych kolegów może to być ostatni występ na mundialu. Jest jednak przekonany, że Robert Lewandowski jest jednym z tych zawodników, którzy bez problemu będą mogli wystartować w kolejnych mistrzostwach świata. "Kamilowi Glikowi, Grześkowi Krychowiakowi czy mnie może być trudniej. Zobaczymy, na co pozwoli ciało i głowa" - dodał. W reprezentacji Polski Szczęsny rozegrał łącznie 63 spotkania. Skorupski wyważył drzwi w samolocie do Kataru! Szczęsny pod wrażeniem Bramkarz "Biało-Czerwonych" o wojnie w Ukrainie Wojciech Szczęsny poruszył także temat agresji zbrojnej Rosjan na terenie Ukrainy. Polskiego bramkarza sytuacja w kraju naszych sąsiadów dotyczy bezpośrednio, ponieważ jego ukochana Marina Łuczenko-Szczęsna jest Ukrainką. 32-latek decyzję o nie zagraniu przeciwko Rosjanom w meczach barażowych podjął jeszcze przed oficjalną decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej. Rosyjskie wojska od 24 lutego atakują Ukrainę, zabijając niewinnych cywilów i niszcząc miasta. Od wybuchu wojny ponad 4,114 mln uchodźców przekroczyło polsko-ukraińską granicę w poszukiwaniu schronienia. Marina Szczęsna potwierdza krążące pogłoski. Długo trzymali to w sekrecie