To miał być "mecz o życie", a przy tym pokaz charakteru, waleczności i ważny krok w stronę bezpośredniego awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Reprezentacja Polski była jednak bezradna w albańskim piekle, jakie zgotowali nam w Tiranie rywale. W efekcie zanotowali niezwykle bolesną w skutkach porażkę 0:2. Wielkie kontrowersje, Santos wściekły do granic. Sędzia zabrał gola Polakom Wojciech Szczęsny skapitulował po raz pierwszy jeszcze przed przerwą - w 37. minucie, gdy Jasir Asani popisał się kosmicznym strzałem sprzed pola karnego. W 62. minucie "Biało-Czerwonych" dobił jeszcze wprowadzony na plac gry chwilę wcześniej Mirlind Daku. Mecz Albania - Polska. Wojciech Szczęsny bezlitosny w ocenie dla "Biało-Czerwonych" Po spotkaniu nasz golkiper stanął przed kamerą TVP Sport i przyznał w swojej wypowiedzi, że wynik doskonale odzwierciedla wynik meczu. - Zawód i dużo wstydu - dodał, dzieląc się odczuciami, które towarzyszyły mu po końcowym gwizdku arbitra. Co gorsza, przedstawiona przez niego diagnoza jest brutalna dla reprezentacji Polski. Zapytany o to, czy nasza drużyna zmierza w jakimkolwiek kierunku i czy widać miejsce, w stronę którego zmierza odpadł: - Widzisz coś co mogłoby rozwiązać tę sytuację? - zapytał na koniec reporter. - Nie - odpowiedział błyskawicznie wyraźnie podłamany Wojciech Szczęsny. Jesteśmy w piekle. To koniec Fernando Santosa w Polsce