Tak trudny przypadek zerwania więzadła w kolanie, jak u Modera, zdarza się rzadko. Kontuzja tego rodzaju z zasady jest urazem poważnym i wymagającym wielomiesięcznej rehabilitacji, ale akurat u Polaka powrót do pełni zdrowia potrwał znacznie dłużej niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Moder doznał kontuzji w kwietniu ubiegłego roku i od tej pory wszelkie komunikaty na temat jego stanu, mniej lub bardziej oficjalne, dotyczyły jedynie tego, że "przerwa jeszcze potrwa" i "nie można dokładnie przewidzieć, kiedy zawodnik wróci na boisko". Jak się okazało, Moder pauzował ostatecznie przez 1,5 roku - dość powiedzieć, że w momencie, gdy doznał urazu, selekcjonerem kadry dopiero od niedawna był Czesław Michniewicz, zaledwie dwa miesiące wcześniej przejmujący stanowisko od Paulo Sousy. Od tamtej pory w polskim futbolu zmieniło się dużo, jednak Moder przez cały czas był tylko zawodnikiem, który się leczy i grać nie może. Obecnie wciąż dość młody zawodnik powraca do rytmu meczowego, choć ze zrozumiałych względów na razie nie gra jeszcze w pierwszym zespole i nie dostaje też okazji do gry od pierwszego do ostatniego gwizdka. Trener Shannon Ruth postanowił stopniowo wprowadzać Polaka - w meczach rezerw Moder najpierw występował przez pół godziny, a następnie przez 45 minut, pojawiając się na boisku w pierwszym składzie. Kamil Glik coraz dalej od reprezentacji. Zrobił krok w tył Moder czeka na powrót do pierwszej drużyny i do kadry Shannon Ruth na razie nie wypowiedział się natomiast na temat powrotu Modera do pierwszej drużyny Brighton grającej w Premier League. Można spodziewać się, że zapewne będzie to już niedługo, choć zarazem trudno zakładać, by Polak pojawił się od razu w podstawowym składzie - na początek będzie zapewne zmiennikiem. Informacja o powrocie Modera do gry to oczywiście świetna wiadomość dla Michała Probierza - selekcjoner reprezentacji z pewnością będzie miał na oku poczynania zawodnika, który zna już dobrze smak występów w biało-czerwonej koszulce i będąc w formie będzie mógł być wzmocnieniem naszej drużyny narodowej. Polski bramkarz wyczynia cuda. Jest najlepszy w Europie