Paweł Dawidowicz bardzo udanie rozpoczął sezon. Nie dość, że jego drużyna wygrała inauguracyjne spotkanie z Empoli, to jeszcze Polak świetnie spisał się jako dowodzący defensywą Hellas Werona. Nerwowo w Ekstraklasie. Łokieć poszedł w ruch, polała się krew 28-letni defensor rozegrał pełne spotkanie, a jego drużyna nie straciła bramki. Do siatki na kwadrans przed końcem trafił za to Federico Bonazzoli, zapewniając ekipie z Werony zwycięstwo. Po tym spotkaniu do "11" pierwszej kolejki Seria A układanej przez portal WhoScored trafiło dwóch zawodników Hellas Werona - prawy wahadłowy Filippo Terracciano oraz Dawidowicz, który w tym spotkaniu był kapitanem zespołu. Polak otrzymał notę 7.76, która w całej "11" należała do jednej ze słabszych, bo niższą otrzymał tylko drugi środkowy obrońca - Martin Erlić z Sassuolo. Mimo to już sam wybór Dawidowicza jest wielkim wyróżnieniem. A tak prezentuje się "11" pierwszej kolejki Serie A według WhoScored: Wysoka dyspozycja Dawidowicza to dobra wiadomość dla selekcjonera Fernando Santosa. Szkoleniowiec zapewne będzie miał ból głowy przy konstruowaniu defensywy na najbliższe spotkania, więc wysoka forma obrońcy Hellas może mu zdecydowanie pomóc. Dawidowicz bez debiutu u Fernando Santosa Santos już powoływał Dawidowicza na mecze eliminacji mistrzostw Europy, ale na razie 28-letni defensor u portugalskiego selekcjonera nie zadebiutował. Zresztą ostatnie spotkanie w reprezentacji Polski Dawidowicz zagrał w listopadzie 2021 r. przeciwko Węgrom. Kolejna wpadka Wisły Kraków. Kibice nie wytrzymali W zbliżającym się miesiącu reprezentacja Polski zagra dwa spotkania eliminacji mistrzostw Europy - 7 września z Wyspami Owczymi w Warszawie i trzy dni później w Tiranie z Albanią.