Obie bramki dla zwycięzców strzelił Eugen Sidorenco (29, 78). Ten sam zawodnik zdobył gola w niedawnym meczu w Kiszyniowie z Polską (1-1) w eliminacjach mistrzostw świata. - Mieliśmy sporo sytuacji, a nasze zwycięstwo nad Kirgistanem mogło być dużo wyższe. Między innymi Anatolij Doros trafił w słupek i poprzeczkę - powiedział były zawodnik Cracovii Alexandru Suvorov. 26-letni Suvorov, który niedawno podpisał kontrakt z rosyjskim klubem Mordowija Sarańsk, asystował przy pierwszym trafieniu Sidorenco. W 58. minucie, mimo gry w liczebnym osłabieniu (pod koniec pierwszej połowy czerwoną kartkę dostał Claude Maka Kum), wyrównał Wadim Charczenko. O wygranej Mołdawii przesądził Sidorenco, któremu podawał Doros, kiedyś występujący w Legii i Polonii Warszawa oraz Koronie Kielce. Na łamach mołdawskich mediów Doros poinformował, że opuszcza zespół Rapidu Ghidighici. - Zaległości w wypłacaniu pensji sięgają czterech miesięcy - stwierdził. - W spotkaniu z Kirgistanem zagraliśmy składem krajowym. Z drużyn zagranicznych wystąpili tylko obrońca Victor Golovatenco (Sibir Nowosybirsk) i Sidorenco (Hapoel Nazareth Illit) - dodał Suvorov. Skład Mołdawii: Andrian Negai; Ion Jardan, Victor Golovatenco, Veaceslav Posmac, Serghei Gheorghiev, Oleg Clonin, Alexandru Antoniuc, Alexandru Dedov (74-Maxim Antoniuc), Alexandru Suvorov (53-Anatolij Doros), Artur Patras (69-Radu Catan), Eugen Sidorenco. Mołdawia zajmuje przedostatnie, piąte miejsce w eliminacyjnej grupie H. W siedmiu meczach zainkasowała 5 punktów. Prowadzi Czarnogóra - 14, przed Anglią - 12, Ukrainą - 11 i Polską - 9. Szóstego września Mołdawianie zagrają na wyjeździe z Anglią.