Oślizło w kadrze i klubie grał na pozycji stopera.- Wiem, jak ważne jest wzajemne zrozumienie na boisku w tej linii. W piątek co prawda wystąpili razem Paweł Olkowski i Rafał Kosznik (obaj Górnik), ale przedzieleni dwoma środkowymi obrońcami, z którymi wcześniej nie grali. Niestety, każda ofensywna akcja Słowaków niosła ze sobą potencjalnie duże zagrożenie pod naszą bramką. A przy tym rywale nie zagrali jakiegoś wielkiego meczu - podkreślił.Przyznał, że prawem kibiców było oczekiwanie wygranej w debiucie nowego selekcjonera, a jego zdaniem trudno w piątkowej grze Polaków trudno było dopatrzyć się pozytywów.- Widać było, że Adama Nawałkę czeka mnóstwo pracy. We Wrocławiu przegrała drużyna, przegrał i on. Na pewno jest to dla niego cios, bo przecież jest niezwykle ambitnym trenerem i też oczekiwał czegoś innego - podkreślił Oślizło.We wtorek w Poznaniu Polacy w kolejnym meczu podejmą Irlandię.- Będzie okazja do poprawy, ale... nie oczekujmy łatwego spotkania. Irlandczycy nie odpuszczają nigdy, niezależnie, czy grają o punkty, czy towarzysko. Mam jednak nadzieję, że będzie lepiej - dodał 57-krotny reprezentant Polski.