Po przejęciu sterów w pierwszej reprezentacji Polski selekcjoner Michał Probierz jasno zadeklarował, że Wojciech Szczęsny będzie dla niego podstawowym bramkarzem. Równie klarownie postawił sprawę przed wtorkowym meczem towarzyskim z Łotwą, wymieniając na konferencji prasowej cały podstawowy skład i deklarując przy tym, że tym razem golkiper Juventusu będzie mógł odpocząć. Słowa dotrzymał - od pierwszej minuty na murawę PGE Narodowego wybiegł Łukasz Skorupski, a przed rozpoczęciem drugiej części gry zastąpił go wspomniany Marcin Bułka, który tym samym zadebiutował w reprezentacji Polski. Mecz się jeszcze nie zaczął, a Lewandowski już zachwycił. Kapitalny obrazek Mecz Polska - Łotwa. Marcin Bułka zadebiutował w reprezentacji Polski 24-latek błyszczy w tym sezonie na boiskach Ligue 1, zachwycając występami w barwach OGC Nice. Przez to wielu widzi w nim przyszłość obsady bramki reprezentacji Polski. Sam trener Michał Probierz nie widzi go jednak na liście powołań na kolejne zgrupowania, o ile na problemy zdrowotne nie będą narzekać Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski i Bartłomiej Drągowski, co otwarcie zadeklarował podczas jednej z konferencji prasowych. Trzeba jednak zauważyć, że trener Michał Probierz odważnie stawia na nowych zawodników w reprezentacji Polski. O ile bowiem jego poprzednik Fernando Santos nie pozwolił zadebiutować w niej żadnemu piłkarzowi, tak były szkoleniowiec Cracovii dał szansę już pięciu zawodnikom. W jego selekcjonerskim debiucie swój premierowy mecz w barwach narodowych zanotowali: Patryk Peda, Patryk Dziczek, Jakub Piotrowski oraz Filip Marchwiński. Później na murawie w meczu z Łotwą pojawili się z kolejni z debiutantów - najpierw w 63. minucie zawodnik Arisu Limassol Karol Struski zastąpił Jakuba Piotrowskiego, a następnie w 78. minucie Bartłomiej Wdowik zajął miejsce Nicoli Zalewskiego. Probierz ogłosił tuż przed meczem. To może być problem, rozmowy już trwają