8 lipca Komisja ds. Nagłych PZPN zdecydowała, że zaplanowany na 11 listopada towarzyski mecz z Ukrainą i datowany na 18 listopada mecz Ligi Narodów z Holandią zostaną rozegrane na Stadionie Śląskim. Dziś nie jest to już takie pewne. PZPN wysłał ostatnio do Chorzowa swoją inspekcję, która zbadała stan nawierzchni płyty boiska. Na razie trudno o optymizm. Piłkarska centrala nie przesądza sprawy w żadną stronę. - Stadion Śląski ma plan naprawczy i kilka tygodni na jego realizację - powiedział nam sekretarz generalny związku Maciej Sawicki. PZPN nie wyklucza jednak, że jeśli zarządcom Śląskiego nie uda się poprawić stanu murawy, mecze z Ukrainą i Holandią zostaną przeniesione na inny obiekt w regionie. Za takim rozwiązaniem może przemawiać również fakt, że pandemia najpewniej nie pozwoli na wpuszczenie kibiców na trybuny. Rozgrywanie meczu bez fanów na mniejszym, kameralnym stadionie może się okazać dla PZPN-u tańsze. Po modernizacji Śląski mieści 54 378 osób. 6 września na Śląskim gościli lekkoatleci, z okazji Memoriału Kamili Skolimowskiej. MiBi