"Chcieliście Smudę, to go macie" - wygląda na to, że PZPN ma dość wojny z kibicami. Postawienie na czele drużyny narodowej ich faworyta nie zmieni ani Związku, ani problemów polskiej piłki, ale przynajmniej na jakiś czas uspokoi sytuację. Na to liczą działacze, mocno przestraszeni bojkotem meczu ze Słowacją i zachowaniem sponsorów, którzy zaczęli się wycofywać ze współpracy. Co prawda PZPN zorganizował konferencję prasową, która miała być demonstracją jego siły ("zamiast tych sponsorów przyjdą bogatsi, bo Euro 2012 jest wielkim magnesem"), ale wiadomo, że gdyby bojkot potrwał dłużej, przyniósłby PZPN ogromne finansowe szkody. A więc Smuda?! Jest to człowiek, który daje gwarancję, że działaczom PZPN nie pozwoli sobą sterować. Stać go na niezależność, własne decyzje, kadra będzie wynikiem jego przemyśleń, a nie kogoś siedzącego na tylnym siedzeniu. Dlatego nigdy nie był faworytem Laty, Piechniczka i Engela. Zacznie pracę z dużym kredytem u kibiców, tylko czy potrafi to wykorzystać? Wystarczy spojrzeć na pozycję ostatniego w tabeli Zagłębia Lubin, by przekonać się, że nie jest trenerem wszechmogącym. Przyznam szczerze, że dla mnie jest on do pewnego stopnia tajemnicą. Wielokrotnie zachowywał się jak klasyczny przedstawiciel rodzimej myśli szkoleniowej skłonny raczej do tego, by za główną wartość swojej pracy uważać intuicję i tak zwany "trenerski nos". Z dziwną satysfakcją podkreśla, że laptop służy mu do tego, by miał gdzie postawić szklankę z herbatą, a jednak wiele razy udowodnił, iż swoim wybuchowym i silnym charakterem potrafi zarażać drużynę. Smuda miał wyniki nie tylko w polskiej lidze, gdzie jak wiemy przez lata rywalizacja przeżarta byłą korupcją, ale przede wszystkim, w europejskich pucharach. Gra Widzewa, do dziś ostatniego polskiego klubu w Champions League, Wisły, Lecha - znalazłoby się dość dowodów na to, że nie jest szkoleniowcem pospolitym. Dramatycznych, pełnych zwrotów meczów jego zespołów można przywołać całą masę, począwszy od pojedynku z Broendby, gdzie przegrywając 0:3 Widzew wywalczył awans do Ligi Mistrzów. Poniósł też kilka porażek, największą w Legii, gdzie dokonał kompromitujących go transferów: Łapińskiego, Siadaczki, Citki i Wojtali, którzy okazali się niezdolnymi do gry. Kilka razy bez sukcesów wracał też do Widzewa, ale z pewnością jego trenerski bilans jest jednak jak na polskie warunki, zdecydowanie pozytywny. O posadę trenera kadry starał się już 12 lat temu, gdy po porażce w eliminacjach MŚ we Francji odchodził Antoni Piechniczek. Wtedy wyprzedził go jednak Janusz Wójcik, który miał gigantyczne poparcie opinii publicznej, a dziś w procesie korupcyjnym zasiada na ławce oskarżonych. Wydawało się, że Smuda obejmie kadrę po Wójciku, ale na przeszkodzie stanął kontrakt z Legią i drużynę narodową poprowadził w 1999 roku Jerzy Engel. Smuda kandydował też na selekcjonera Gabonu, a gdyby ktoś chciał się z tego śmiać, przypominam, że w rankingu FIFA jest on wyżej niż Polska. Smuda pracuje jako trener 26 lat, uczył się w Niemczech i Turcji. Nie będzie selekcjonerem moich marzeń, ale z pewnością na szansę zasługuje. Zawsze umiał zarazić pasją swoich piłkarzy i można się spodziewać, że przygotowująca się do roli gospodarza Euro 2012 kadra przestanie być drużyną bez wyrazu i ambicji - czyli taką, jaką znamy, co najmniej od roku. Polski futbol ma mizerny potencjał i z tym Smuda będzie musiał zmierzyć się przede wszystkim. Nie daje gwarancji, ale przynajmniej przywraca nadzieję. <a href="http://dariuszwolowski.blog.interia.pl/?id=1791695" target="_blank">DYSKUTUJ NA BLOGU DARKA WOŁOWSKIEGO!</a> <a href="http://sport.interia.pl/felietony/wolowski" target="_blank">TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKIE FELIETONY WOŁOWSKIEGO</a> CZYTAJ RÓWNIEŻ: <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/reprezentacja/news/lato-dogadal-sie-ze-smuda-kadra-dla-franza,1386439" target="_blank">Lato dogadał się ze Smudą! Kadra dla "Franza"?!</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/reprezentacja/news/tomasz-hajto-chce-smude-na-selekcjonera,1386208,377" target="_blank">Hajto: Selekcjonerem powinien zostać Smuda</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/reprezentacja/news/kandydaci-na-selekcjonera-polski-chca-byc-anonimowi,1386373,377" target="_blank">Kandydaci chcą być anonimowi</a> <a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/reprezentacja/news/boniek-selekcjoner-3-listopada-to-wielblad,1385216,377" target="_blank">Boniek: Selekcjoner 3 listopada to "wielbłąd"</a>