Łukasz Skorupski: Wiedzieliśmy, że kibice mogą być wkurw***i Reprezentacja Polski na mistrzotwach świata w Katarze po raz pierwszy od 36 lat przeszła fazę grupową, odpadając w 1/8 finału z późniejszym finalistą, Francją. Po powrocie kadry do kraju wybuchła jednak afera dotycząca kłótni wewnątrz zespołu spowodowanych niejasnościami co do podziału ewentualnej premii za występ na mundialu. Pojawiało się wiele różnych wersji wydarzeń, ale żaden z piłkarzy obecnych wtedy w zespole nie wypowiedział się szerzej na temat szczegółów tegoż konfliktu. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" robi to Łukasz Skorupski. - Niektóre rzeczy dziennikarze napisali prawdziwe, niektóre nie. Zaczęły się kłótnie między nami, rozmowy z trenerem. Tak trochę nakręcaliśmy się już wszyscy w ekipie, tak szczerze ci powiem: premia, premia, kiedy premia? - powiedział Skorupski w rozmowie z Łukaszem Olkowiczem. Temat premii spotkał się przede wszystkim z ogromną krytyką kibiców, którzy mieli zawodnikom za złe, że w takim momencie tematem ich dyskusji nie była gra, a właśnie pieniądze. - Gadaliśmy między sobą i wiedzieliśmy, że mogą być wkurw***i - przyznał. - To nie był nasz pomysł, premier obiecał premię. Wszystko słownie, nic na papierze - dodał po chwili. "Atmosfera była piękna, potem wszystko się zepsuł" Skorupski przyznał, że jego zdaniem również taki temat nie powinien pojawiać się w trakcie tak dużej imprezy. - Moim zdaniem na takim turnieju nie powinniśmy w ogóle gadać o premii, wszystko powinno być ustalone na papierze przed mistrzostwami. Tylko my niewiele mogliśmy zrobić. Powiedzieli nam o niej przed samym wyjazdem do Kataru, zaraz wyjeżdżaliśmy na lotnisko. Normalnie to wcześniej ustalilibyśmy między sobą - przedstawił swój punkt widzenia. Dodał także, że sprawa premii mocno wpłynęła na atmosferę w zespole, która do tamtego momentu była bardzo dobra. - Wracaliśmy z treningu i śpiewaliśmy piosenki. Śmialiśmy się, że jesteśmy jak Brazylia. Bo ta Brazylia bawiła się po każdym treningu na bębnach, a my wracaliśmy i śpiewaliśmy piosenki z lat dziewięćdziesiątych, dwutysięcznych [...] Tworzyliśmy zwartą grupę, byliśmy zżyci. Atmosfera była piękna, a później wszystko się zepsuło - wytłumaczył. Łukasz Skorupski zagrał dotąd 8 razy w reprezentacji Polski. W tym sezonie w barwach Bologni zagrał w 29 meczach i zanotował 6 czystych kont.