Od końca listopada Kacper Urbański nie opuścił żadnej kolejki Serie A. Zaliczył osiem spotkań z rzędu, a w sumie ma na koncie 13 występów w tym sezonie. Trener Thiago Motta jest z niego bardzo zadowolony i podkreśla przy każdej okazji, że Polak zasłużył na zaufanie. Powody do satysfakcji? Tak, ale nie do euforii. - Chcę jeszcze więcej. Zawsze wierzyłem w swoje umiejętności i wiedziałem, że jak dostanę szansę, to będę w stanie ją wykorzystać - zapewnia 19-latek w rozmowie z TVP Sport. Reprezentacja Polski może zyskać nową gwiazdę. "Jest lepszy od Szymańskiego" Zna swoją wartość, jest pewny siebie. Czy Michał Probierz da się przekonać Kacprowi Urbańskiemu? Jest wychowankiem Lechii Gdańsk. Do Włoch trafił latem 2021 roku. Z początku grywał w drużynie młodzieżowej Bologna FC. Po roku podpisał profesjonalny kontrakt, a od tego sezonu jest ważną postacią zespołu. - Znam swoją wartość i jestem pewny siebie. Wiedziałem, że mi się uda i nie wrócę do Polski z podkulonym ogonem. Od razu byłem świadomy tego, co chcę zrobić - mówi bez wahania. W Italii czuje się wyśmienicie. Do drużyny wprowadził go starszy kolega, Łukasz Skorupski. Niebagatelną rolę odegrała też znajomość języków - angielskiego i włoskiego. Z tego drugiego zdawał maturę. Twierdzi, że ze wszystkimi porozumiewa się już na poziomie zaawansowanym. Brazylijczyk chce grać w reprezentacji Polski. "Zacząłem kurs językowy" Cele na najbliższą przyszłość? Nastolatek nie zamierza się w tym temacie rozdrabniać. Marzy o debiucie w drużynie narodowej i przekonuje, że jest na to gotowy. - Reprezentowanie kraju jest dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy w karierze - podkreśla. - Na pewno bym się nie obraził, gdyby zadzwonił do mnie trener Probierz. Nie byłbym smutny, gdybym musiał przeskoczyć U-21. Jeżeli otrzymałbym powołanie do młodzieżówki, to oczywiście też będę szczęśliwy. Wiem jednak, że jestem gotowy na grę w seniorskiej kadrze. Selekcjoner zdążył już udowodnić, że nie boi się teoretycznie kontrowersyjnych decyzji kadrowych. Za taką uchodziło jesienią powołanie do kadry dla Patryka Pedy, zawodnika Spal występującego w Serie C. 21-latek nie tylko przyjechał na zgrupowanie, ale z marszu zaliczył debiut w eliminacyjnej potyczce z Wyspami Owczym, wychodząc w podstawowym składzie.