Po czwartkowych emocjach pucharowych polscy kibice do późnych godzin z niecierpliwością wyczekiwali komunikatu PZPN. Wiadomo było, że selekcjoner Michał Probierz z ogłoszeniem listy powołań na listopadowe mecze kadry będzie czekał do zakończenia meczów Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa. Komunikat pojawił się dopiero o 23:14. Nazwiska graczy powołanych na ostatnie w tym roku zgrupowanie drużyny narodowej znajdziesz TUTAJ. Uwagę zwróciła od razu absencja Arkadiusza Milika. W ostatnim czasie spisywał się słabiej, raził brakiem skuteczności. Nie pomogła mu też fatalna statystyka dotycząca liczby bramek zdobywanych w reprezentacji Polski. Średnio - jedno trafienie na rok. W sieci wrze po powołaniach Michała Probierza. Uwagę zwraca jedno nazwisko Radosna twórczość włoskich dziennikarzy. "Pakują" Szczęsnego i Milika do kadry Indonezji Decyzji Probierza do wiadomości nie przyjęła część włoskich dziennikarzy. Na efektownej grafice "La Gazzetta dello Sport" opublikowała nazwiska piłkarzy Juventusu Turyn powołanych do zespołów narodowych. Wśród nich widnieją Wojciech Szczęsny i właśnie Milik. Już sama obecność Milika w tym towarzystwie jest hucpą. Gazeta poszła jednak krok dalej, informując, że obaj zostali wezwani do kadry Indonezji. Świadczy o tym flaga tego kraju zamieszczona przy zdjęciach obu polskich piłkarzy. Kolejny "polski" klub w Serie A? Talent na celowniku, możliwy hit Niewykluczone, że włoskim żurnalistom realia zaburzyła nieco afera alkoholowa z udziałem naszych reprezentantów, która w ostatnich dniach wybuchła... w Indonezji. Szerzej na ten temat piszemy TUTAJ. Wybrańcy Probierza sposobią się do finiszu eliminacji Euro 2024. Ostatni mecz grupowy zagrają 17 listopada z Czechami na PGE Narodowym. Cztery dni później na tym samym obiekcie zmierzą się towarzysko z Łotwą.