Reprezentacja Polski, która do turnieju finałowego Euro 2024 dostała się poprzez dwustopniowe baraże, przystępowała do rywalizacji bez większej presji. Z uwagi na ścieżkę kwalifikacji trafiła do czwartego koszyka i została "w ciemno" (jako zwycięzca ścieżki barażowej) przydzielona do Holandii, Austrii i Francji. "Grupa śmierci"? Być może, choć pocieszano się dobrze znanym stwierdzeniem, że "dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe". W naszym przypadku, niestety, nieprawdziwym. Finałowy akt zmagań w grupie D miał dla polskich fanów wyjątkowo gorzki smak. Wobec dwóch porażek: z Holandią (1:2) i Austrią (1:3) i niekorzystnego układu wyników pozostałych starć, "Biało-Czerwoni" stracili szansę na awans jeszcze przed bojem z Francją. Pozostawał niesławny mecz "o honor" z wicemistrzami świata. Było czego się bać. O ile my nie mieliśmy o co walczyć, tak wszystkie pozostałe nacje biły się o miejsca 1-2 dające bezpośredni awans. Wydawało się, że na pole position do wygrania grupy są "Trójkolorowi", którzy mierzyli się z - jakby nie było - outsiderem. Opieraliśmy się długo, ale w drugiej połowie straciliśmy gola z rzutu karnego. "Jedenastka" dała nam wyrównanie w 79. minucie. Robert Lewandowski, który rzut karny egzekwował... dwukrotnie (konieczna była powtórka) dał nam ostatecznie punkt. Tabela "polskiej" grupy D Arcyciekawie było w równoległym starciu Holendrów z Austrią. Ekipa z "Kraju Tulipanów" ostatecznie uległa 2:3, a taki układ wyników sprawił, że to drużyna Ralfa Rangnicka wygrała grupę D! Końcowa tabela grupy D: