Porażka Anglików i skandal obyczajowy w brytyjskich mediach Dzień po przegranej Anglików z Włochami media z Wielkiej Brytanii skupiają się na krytyce piłkarzy Garetha Southgate’a. "Cholernie okropne" - grzmi na całą stronę brytyjski brukowiec "The Sun". "Jeden mecz od mistrzostw świata, a Harry Kane i spółka od 450 minut nie zdobyli gola z otwartej gry" - załamuje się "The Sun". W podobnym tonie lamentują inne angielskie gazety, choć "Daily Mirror" zwietrzył inną sensację. "Seks Grealisha z kobietą na imprezie Mendy’ego, na której została zgwałcona" - krzyczy nagłówek z pierwszej strony gazety. "As reprezentacji Anglii Jack Grealish ‘spał z ofiarą gospodarza’ - usłyszała ława przysięgłych" - pisze angielska gazeta. Wobec sensacyjnej degradacji "Synów Albionu" z dywizji A oraz kolejnych obyczajowych afer - nadchodzące spotkanie Walii z Polakami nie budzi w głównych mediach specjalnego zainteresowania. Walia - Polska. Rob Page: To dla nas finał Więcej miejsca spotkaniu o utrzymanie w dywizji A poświęca walijski "Western Mail". Tam selekcjoner Walijczyków Rob Page deklaruje, że dla jego zespołu mecz z Polakami będzie "finałem" tegorocznych zmagań w Lidze Narodów. To dla niego także ostatni mecz o punkty przed nadchodzącymi mistrzostwami świata. Grę w nich "Smoki" zapewniły sobie pokonując w barażu Ukrainę. "Western Mail" przekonuje, że Page robi wszystko, by jego zespół skupił się na meczu z Polską, zamiast myśleć o zbilżającym się mundialu. - To dla nas świetna lekcja - mówi o czwartkowym spotkaniu z Belgią selekcjoner Walii. - Nie mogliśmy atakować wysokim pressingiem, bo Belgia błyskawicznie nas mijała. Zmieniliśmy to w przerwie i nasza gra wyglądała lepiej - tłumaczy. Później Page skupia się już na nadchodzącym meczu z Polską. - To dla nas finał. Zapomnijcie o mundialu, liczy się tylko wygrana w niedzielę - zapowiada selekcjoner naszych niedzielnych rywali. W podobne tony uderza kapitan Walijczyków Gareth Bale. - Powiedzieliśmy sobie, że to bardzo ważne, by wygrać z Polską i uniknąć ostatniego miejsca w grupie. Teraz wszystko sprowadza się do tego meczu. - To była mądra decyzja, by z Belgią nie grać od początku, ale bardzo zależało mi na tym, by pojawić się jak najszybciej i pomóc zespołowi - dodał, odnosząc się do meczu z Belgią, w którym na boisku pojawił się z ławki rezerwowych. Z Cardiff Wojciech Górski