Boenisch całą dotychczasową karierę spędził w Niemczech, ale teraz szuka szansy w innych krajach. W styczniu trenował z Austrią Wiedeń. Jak informuje serwis 90minut.pl, rozpoczął treningi w zespole Floridsdorfer AC, dziesiątym klubie zaplecza austriackiej ekstraklasy.Dla Boenischa to szansa na powrót do profesjonalnego sportu. 32-letni piłkarz 124 razy zagrał w Bundeslidze, jego ostatnim klubem było drugoligowe TSV 1860 Monachium. Od lata 2017 r. nie może jednak znaleźć nowego pracodawcy.Boenisch znalazł się na sportowym zakręcie, choć jeszcze kilka lat temu miał zostać ważnym piłkarzem reprezentacji Polski. Przed mistrzostwami Europy w 2012 r. selekcjoner Franciszek Smuda wezwał go na pomoc kadrze, która cierpiała na deficyt klasowych lewych obrońców. Urodzony w Gliwicach, a wychowany w Niemczech piłkarz zadebiutował w reprezentacji we wrześniu 2010 r., w przegranym 1-3 towarzyskim spotkaniu z Ukrainą. Boenisch był wówczas piłkarzem Werderu Brema, z którym dwa sezony wcześniej wywalczył Puchar Niemiec. Trzy dni po debiucie w kadrze zagrał jeszcze w spotkaniu z Australią, a kilka dni później doznał poważnej kontuzji. Wyleczył się niedługo przed Euro 2012, ale Smuda zdecydował się go powołać na turniej. Obrońca zagrał we wszystkich spotkaniach biało-czerwonych, ale drużyna Smudy nie zdołała wyjść z grupy.Po mistrzostwach Europy Boenisch zagrał w reprezentacji jeszcze pięć razy. Po raz ostatni jesienią 2014 r., w spotkaniu eliminacji mistrzostw świata z San Marino. W sumie zaliczył w niej 14 meczów, ale jego kariera zaczęła przypominać równię pochyłą. W Bayerze Leverkusen, do którego trafił z Werderu, grał coraz mniej, aż w końcu wylądował w drugiej lidze.Teraz Boenisch szuka szans na grę w Austrii. We Floridsdorfer występuje obecnie jeden Polak - 21-letni Martin Pajaczkowski. DG