Bruno Alves, 96-krotny reprezentant Portugalii, w rozmowie ze Sportowymi Faktami wypowiadał się na temat swojego byłego selekcjonera w samych superlatywach. Jego zdaniem, Polacy podjęli bardzo dobrą decyzję, decydując się na zatrudnienie Santosa i z pewnością pod jego wodzą reprezentacja zrobi krok do przodu. Główna obawa Polaków związana z nowym selekcjonerem wiąże się z jego wiekiem i możliwym brakiem "głodu" kolejnych sukcesów. Bruno Alves odniósł się również do tej kwestii. - Czy u Santosa nie wypalił się już ten piłkarski ogień? Według mnie absolutnie nie! Znam go bardzo dobrze, znam jego podejście, styl pracy, filozofię. Przez te wszystkie lata miałem wystarczająco dużo czasu, aby się przekonać, jaki to szkoleniowiec - skomentował Portugalczyk. Wieloletni podstawowy stoper reprezentacji Portugalii zwraca uwagę na kolejne atuty Santosa. Jego zdaniem bardzo ważny może okazać się fakt, że posiada on duże doświadczenie w pracy z wielkimi gwiazdami, takimi jak Cristiano Ronaldo oraz młodymi, wielkimi talentami. Ostatnio, szczególnie po słabym występie na mundialu w Katarze, Fernando Santos był krytykowany w Portugalii. Alves przypomniał, że przed jego kadencją reprezentacja z zachodniego wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego nie miała nic, a z nim wygrała Euro 2016 i Ligę Narodów. Zdaniem obrońcy naród powinien być za to wdzięczny byłemu selekcjonerowi. Na szczególne wyróżnienie zasługuje tu podejście trenera w trakcie Mistrzostw Europy we Francji, gdy potrafił zarazić zespół mentalnością zwycięzcy. "Fernando Santos ma najlepsze CV w dziejach. To musi kosztować"- Zapamiętałem, że Santos niesamowicie nas mobilizował. Każdego dnia, dosłownie każdego, powtarzał, że wygramy ten turniej. I to się zaczęło udzielać piłkarzom. A przecież początek w naszym wykonaniu nie był zbyt efektowny, bo w trzech pierwszych meczach zremisowaliśmy trzy razy. Dzięki podejściu Santosa wiara jednak nie malała, a rosła i ostatecznie zrobiliśmy coś, czego nikt wcześniej w Portugalii nie dokonał - wspomina Alves.