Wszyscy kibice polskiej piłki aż za dobrze pamiętają niedawne sceny, towarzyszące występowi reprezentacji Polski na mundialu w Katarze. A także m.in. <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-ostatni-mundial-lewandowskiego-odpowiedzial-od-razu-po-konco,nId,6452227" target="_blank" rel="noreferrer noopener">słowa </a><a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Roberta Lewandowskiego</a>, które jak gdyby zabrzmiały warunkowo co do paroletniego planowania kariery w kadrze "Biało-Czerwonych", a były warunkowane stylem gry. Mówiąc wprost najlepszy piłkarz polskiej piłki i czołowy napastnik świata chciałby mieć wreszcie trochę radości z gry z orłem na piersi, a nie głównie "umierania" za korzystny wynik. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-fernando-santos-potwierdza-bedzie-polski-wspolpracownik-w-sz,nId,6554251" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Fernando Santos potwierdza! Będzie polski współpracownik w sztabie</a> <a class="textLink" href="https://geekweek.interia.pl/styl-zycia/ciekawostki/news-trener-i-elektryk-fernando-santos-jest-inzynierem-nie-tylko-,nId,6554417" title="Santos" target="_blank">Santos</a> już "kupił" Lewandowskiego. "W reprezentacji ważniejsza jest kwestia mentalności" Dziennikarz Radia Zet zapytał nowego selekcjonera Fernando Santosa właśnie o te słowa "pomnikowej postaci polskiej piłki", ale nie tylko. Przywołał również słynnego osiem sekund w milczeniu przed kamerą TVP Sport, które odebrano jako wotum nieufności dla selekcjonera <a class="db-object" title="Jerzy Brzęczek" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jerzy-brzeczek,sppi,46245" data-id="46245" data-type="p">Jerzego Brzęczka</a>, jeszcze przed kadencją <a class="db-object" title="Czesław Michniewicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-czeslaw-michniewicz,sppi,1058" data-id="1058" data-type="p">Czesława Michniewicza</a>. Status "Lewego" dziennikarz zestawił z <a class="db-object" title="Cristiano Ronaldo" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-cristiano-ronaldo,sppi,2211" data-id="2211" data-type="p">Cristiano Ronaldo</a>, którego przez kilka lat w kadrze swojego kraju prowadził Santos. Czy może pan zagwarantować, że Lewandowski pod pana wodzą otrzyma tę radość w kadrze? - wybrzmiało pytanie. - Ja chcę, żeby oni byli szczęśliwi z faktu, że reprezentują ten kraj. Jeśli zawodnicy są w reprezentacji z pasji i miłości do swojego kraju, jest to najważniejsze. Szczególnie w reprezentacji ważniejsza od fizyczności jest kwestia mentalności. Ja nie będę tutaj mówił o aspektach fizyczności, nie będę pod tym względem trenował piłkarzy na kadrze, mając ich do dyspozycji przez kilka dni. Poprawa ich zdolności fizycznych to praca, która ma miejsce w klubach i tam mogę ich obserwować, co jest istotną częścią pracy mojej oraz sztabu.