Jan Bednarek powiedział, po porażce z Czechami drużyna musiała przejść przez pewien proces pogodzenia się z porażką i teraz przystępuje do drugiego spotkania z odpowiednim nastawieniem. - Każdy z nas jeszcze raz rozgrywał w głowie to spotkanie. Nie ma jednak co zbyt dużo myśleć, patrzymy tylko na to co przed nami. Trzeba oczyścić umysł, to było dla nas najważniejsze. Do kolejnego starcia podchodzimy z chłodną głową i motywacją. Polski obrońca opowiedział również o stanie swojego zdrowia i zapewnił, że jest gotowy na mecz z Albanią. - Doktor pomaga mi, by dyskomfort był jak najmniejszy. Reprezentacja to miejsce, w którym daję z siebie wszystko. Pewne rzeczy muszę przecierpieć, nie skupiam się na tym, chcę dawać z siebie wszystko dla drużyny - zdradził Bednarek. Fernando Santos natomiast został zapytany o to, czy mecz z Czechami nie zmienił jego podejścia i pomysłu na grę reprezentacji. - Na pewno to nie zmieniło i nie obaliło mojej wizji. Nie udało się jej wdrożyć w praktyce i wnioski są oczywiste - to nie może się więcej powtórzyć. W całej mojej karierze nie pamiętam takiego wyniku, jak 0:2 po pierwszych trzech minutach meczu - powiedział rozgoryczony Santos. Portugalski szkoleniowiec wypowiedział się również na temat składu, jaki planuje wystawić w meczu z Albanią. Santos zapowiedział, że w drugim spotkaniu wyjściowa jedenastka ulegnie modyfikacjom i zdradził, czy się kieruje, wdrażając zmiany w zestawieniu. Santos zapowiada zmiany w składzie reprezentacji Polski - W tym momencie nawet nie jestem w stanie powiedzieć, czy mam 90% składu w głowie. Trzy dni treningu dały mi odpowiedzi na parę pytań, ale później oczywiście egzaminem jest mecz. Niektóre rzeczy będziemy musieli zmodyfikować, ale nie dlatego, że piłkarze nie dali z siebie wszystkiego. Chodzi o to, jak podchodzę do drużyny rywala. Nie będzie to bardzo radykalna zmiana, ale oczywiście - będą zmiany i wydaje mi się to naturalne - zdradza trener. Selekcjoner reprezentacji Polski opowiedział również odpowiedział na pytanie dotyczące słabości defensywy reprezentacji. - Problemem nie była defensywa. Problemem była drużyna. Pierwsze dwie bramki to nie wina obrońców. Przy pierwszej zawodnik wszedł za naszą linię i nikt nie zareagował. Druga to strata piłki w środkowej strefie boiska. Jako drużyna, jako kolektyw bardzo źle weszliśmy w mecz - odpowiedział Santos. Przed Fernando Santosem debiut w nowej roli przed polską publicznością. Mecz reprezentacji Polski z Albanią zostanie rozegrany w poniedziałek 27 marca - pierwszy gwizdek o godzinie 20:45.