Nawałka ma problem z obsadą lewej obrony. Wciąż do zdrowia nie wrócił etatowy boczny defensor Artur Jędrzejczyk, selekcjoner nie powołał też Jakuba Wawrzyniaka, a Sebastian Boenisch nie jest piłkarzem z bajki Nawałki. Na zgrupowanie przed meczami z Gruzją i Grecją trener wysłał nominację tylko jednemu nominalnemu lewemu obrońcy - Marcinowi Komorowskiemu, ale ten piłkarz też nie należy do pupilków selekcjonera. W związku z tym Nawałka zamierza zaryzykować i wystawić na obronie Rybusa. Były legionista ma mieć dużo zadań ofensywnych, bo w końcu Polska ma atakować i pokonać Gruzję. - Cztery razy zagrałem w barwach Tereka na lewej obronie, ale nie wynikało to z tego, że wygrywałem rywalizację na tej pozycji, tylko po prostu mieliśmy problemy kadrowe - mówi Rybus. - Wiadomo, że gra w defensywie to większa odpowiedzialność. Gdy jesteś pomocnikiem, to twój błąd mogą naprawić jeszcze obrońcy. Tutaj nie ma już takiego pola manewru, dlatego od początku to końca trzeba być bardzo skoncentrowanym. Z drugiej strony gra w obronie stwarza też fajne możliwości do ataków, dlatego wierzę, że dam sobie radę w obronie - przekonuje były legionista. Krzysztof Oliwa Zapraszamy na relację na żywo z meczu eliminacji Euro 2016 Polska - Gruzja! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych