Eliminacje MŚ 2018 - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabele! "Grosik" strzelił najładniejszą bramkę w historii swych występów z Białym Orłem na piersi. Czy wzorował się na rajdzie Maradony z meczu Anglią na mundialu 1986 r., czy Lionela Messiego? - Oglądałem rajdy wielkich piłkarzy na czele z Maradoną. Cieszę się, że strzeliłem bramkę. Ona dała nam swobodę. Najważniejsze jest zwycięstwo. Dało nam trzy punkty - podkreślał Kamil. - Po tych ciężkich chwilach pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną i potrafimy efektownie wygrywać - dodaje. Jak komentuje gest radości - wyściskanie się z trenerem Nawałką? - To był impuls, ułamek sekundy. Zobaczyłem, że jest miejsce, pobiegłem i cieszyłem się razem z trenerem - powiedział Grosicki. - Adamowi Nawałce bardzo dużo zawdzięczam. Miejsce, w którym teraz jestem, sposób, w jaki potoczyła się moja kariera. On wie, że dał mi dużo zaufania, a ja się za nie odpłacam. Nie jestem jakimś lizusem, po prostu dużo mu zawdzięczam. - Nawałka zawsze we mnie wierzy. Nigdy mnie nie odstawia, nawet po słabszym meczu. I dlatego właśnie jemu dedykowałem tę bramkę - nie kryje. "Grosik" pod skrzydłami Nawałki strzelił dziewięć goli, a kolejnych 11 wypracował. - Powtarzałem to już kilkanaście razy: gdy Adam Nawałka został selekcjonerem, moja kariera się rozwinęła! Oby tak było dalej - kończy "Turbo-Grosik". Z Bukaresztu Krzysztof Zając, Michał Białoński