28-letni "Lewy" postanowił podzielić się tą informacją tuż po niechlubnej rocznicy wydarzenia, które miało miejsce przy okazji gry w koszulce z orłem na piersi. "Mija rok od najbardziej bolesnej porażki w mojej profesjonalnej karierze piłkarskiej, po której smutek pozostał w mojej pamięci przez długi czas" - napisał Lewandowski na Instagramie, w ramach kampanii reklamowej "Perfekcyjny Portret" dla marki Huawei, której piłkarz jest oficjalnym ambasadorem, promującej najnowszy smartfon producenta. Akcja, w swoim zamyśle, ma pokazać wiele twarzy Lewandowskiego, za którą stoją nie tylko wesołe historie, ale również te bardzo smutne. W przypadku snajpera reprezentacji Polski i Bayernu Monachium, chodzi o ćwierćfinałowy mecz "Biało-czerwonych" na Euro 2016 we Francji. Orły Adama Nawałki wprawdzie odniosły historyczny sukces, ale zabrakło niewiele, by znaleźć się w najlepszej czwórce turnieju. W 1/8 finału nasza kadra, jak równy z równym, walczyła z Portugalią, z Cristiano Ronaldo na czele. Mimo heroicznej postawy, Polacy nie zdołali awansować do półfinału, choć już w 2. minucie gola zdobył Lewandowski, ale rywale doprowadzili do remisu. Regulaminowy czas gry niczego nie wyjaśnił, podobnie jak dogrywka, po której utrzymał się remis 1-1. O wszystkim musiały zadecydować rzuty karne. Jedenastki ciut lepiej egzekwowali Portugalczycy (pomylił się tylko Jakub Błaszczykowski) i pokonali nasz zespół 5-3. Po porażce Polacy mieli łzy w oczach, na czele z Lewandowski, zdając sobie sprawę, że byli krok od medalu. AG