Kacper Kozłowski w naszym kraju uznawany był od dawna za jeden z absolutnie największych talentów. Polak znajdował się na różnych światowych listach w gronie najlepszych młodych zawodników na świecie. Nie był tam oczywiście na pierwszych miejscach, ale sam fakt obecności Kozłowskiego w gronie największych talentów budził uznanie. Bardzo podobne zdanie na temat środkowego pomocnika miał swego czasu Paulo Sousa. Były selekcjoner reprezentacji Polski bardzo ufał ówczesnemu pomocnikowi Pogoni Szczecin. Kontrowersje dotyczące rekordu Polski. Ruch swoje, a PZPN swoje Kozłowski w kadrze jak na razie kariery zrobił, ale występ na Euro 2021 sprawił, że wzbudził on duże zainteresowanie klubów zdecydowanie większych od Pogoni. Ostatecznie wybór padł na przenosiny do Anglii, a konkretnie Brighton and Hove Albion. Polak chciał pójść drogą Jakuba Modera, ale w zdecydowanie młodszym wieku. W Brighton wiedzieli, że Kozłowskiego trzeba wypożyczyć. Najpierw odszedł na pół roku do Belgii, a później na kolejne dwa sezony do Holandii. Kacper Kozłowski na zakręcie. Fala krytyki Pierwszy rok w Vitesse Arnhem był dla Kozłowskiego naprawdę udany, słychać było dużo pochwał. W tym sezonie poziom Polaka jednak wyraźnie się obniżył, przez co na Kozłowskiego spada dużo głosów krytyki. - Jego pierwszy sezon był dość dobry, ale ten gorszy, nie rozwinął się. Można dostrzec u niego talent, ale nie widzisz, by go wykorzystał. Jest różnica między bycie talentem a pokazaniem możliwości, jest ciągle w blokach - stwierdził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" dziennikarz Lex Lammers z dziennika "De Geldarlander". Zaskakujący plan władz Barcelony. Ważna decyzja dla Lewandowskiego. I to tuż przed Euro Dziennikarz zarzuca Polakowi, że za mało u niego walki i zaangażowania. - Brakowało mu stabilizacji w grze, w niektórych meczach dość długo był niewidoczny. Musi bardziej pokazać talent, bo w zbyt wielu meczach nie było widać, że walczy. Nie mogę sobie wyobrazić, by grał w Premier League. Sądzę, że trafi na kolejne wypożyczenie, tym razem do Championship. Spodziewam się, że będzie to klub z Championship, aby oswoił się z bardziej fizyczną grą - ocenił dziennikarz. Kozłowski w Vitesse Arnhem jak na razie zagrał łącznie już w 59 spotkaniach. Strzelił pięć goli i dziewięć razy asystował. Gdy spojrzymy na pozycje, na których występował, to grał tak naprawdę na wszystkich pozycjach w środku pola, a dodatkowo także na bokach ataku. Jeśli Kozłowski chce realnie myśleć o ewentualnym powołaniu na mistrzostwa Europy w Niemczech, to musi właściwie natychmiastowo podnieść swój poziom i pokazać zdecydowanie więcej w meczach klubowych.