W poniedziałek na pytania dziennikarzy w Hanowerze odpowiadali Kiwior i Taras Romanczuk, a więc podstawowi zawodnicy Michała Probierza na starcie z "Pomarańczowymi". - Na pewno podobał mi się styl gry. Wyszliśmy otwarcie do meczu, chcieliśmy się pokazać z dobrej strony w grze z piłką. I moim zdaniem wyglądaliśmy bardzo dobrze. Szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy niektórych sytuacji - powiedział obrońca o niedzielnym pojedynku. - Szkoda tego wczorajszego meczu, bo zasłużyliśmy na ten jeden punkt. Ale z każdym spotkaniem robimy krok do przodu. Czekamy na Austrię, przygotowujemy się na nich i mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty - dodał. On sam miał w Hamburgu dwie okazje, aby strzelić gola. Której bardziej żałuje? - Na pewno bardziej mojej drugiej sytuacji. W pierwszej oddałem całkiem dobry strzał, ale przy drugiej okazji mogliśmy strzelić gola na 2-1 i uspokoić mecz - przyznał zawodnik Arsenalu. Reprezentacja Polski. Jakub Kiwior o meczu Francji z Austrią Obrońca zdobył duże zaufanie w kadrze, bo występuje ostatnio w każdym meczu i praktycznie nie schodzi z murawy. - Cieszę się z tego, że dostaję szansę co mecz i wychodzę od pierwszych minut na boisko. Że zdobyłem zaufanie trenerów. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie tak samo - walczę o to w każdym treningu i każdej wolnej chwili - powiedział Kiwior. W poniedziałek wieczorem zagrają nasi grupowi rywale. Kolejnym przeciwnikiem Polaków podczas turnieju w Niemczech będzie Austria, z którą zagramy już w piątek 21 czerwca o 18.00.