Gdy w czerwcu 2022 roku Maciej Rybus podpisał dwuletni kontrakt ze Spartakiem Moskwa, w polskim Internecie zawrzało. Wielu kibiców spodziewało się, że po latach gry w lidze rosyjskiej doświadczony zawodnik zdecyduje się na jej opuszczenie. Tym bardziej po tym, jak wojska Federacji Rosyjskiej zaatakowały Ukrainę. Rybus zdecydował się jednak na pozostanie w Moskwie i grę w tamtejszym Spartaku. W ostatnich miesiącach sportowa sytuacja piłkarza jest jednak fatalna. Obrońca po raz ostatni pojawił się na murawie jesienią. - Widzimy, że Maciek nie gra i to oznacza, że trzeba będzie coś zmienić - powiedział w najnowszym odcinku na kanale "Po Gwizdku" manager Mariusz Piekarski. Problemy polskiego piłkarza w Rosji Rybus występuje na wschodzie od 2012 roku (z roczną przerwą na grę we francuskim Olympique Lyon). Do tej pory reprezentował barwy Tereka Grozny i Lokomotiwu Moskwa, a ostatnio - Spartaka. Gdy sportowcy z całego świata z powodu wojny na Ukrainie opuszczali rosyjskie kluby, 33-latek zdecydował się pozostać w Moskwie. Wszystko ze względu na rodzinę: jego małżonka Lana jest Rosjanką, rosyjskie paszporty mają także jego dzieci. W ostatnich miesiącach Polak ma jednak olbrzymie problemy z grą w najbardziej popularnym rosyjskim klubie. W lidze po raz ostatni pojawił się na boisku 23 października w spotkaniu z Chimkami Moskwa, gdy rozegrał pięć minut. Od tego czasu w ośmiu kolejnych meczach nie podniósł się z ławki rezerwowych. - Widzimy, że Maciek nie gra i to oznacza, że trzeba będzie coś zmienić - przyznał na "Po Gwizdku" Piekarski. Rybus wróci do Ekstraklasy? Jaka przyszłość czeka reprezentanta Polski? Jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez ponad rok - do 30 czerwca 2024 roku. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że Rybus może opuścić Otkrytije Arenę. Gdzie więc może wylądować w przyszłym sezonie? W innym rosyjskim klubie? W Turcji? A może wróci do Ekstraklasy, w której występował w barwach Legii Warszawa? - [Dziś] nie wiem gdzie Maciek zagra. Nie chciałbym za wcześnie wychodzić przed szereg i mówić o tym, gdzie wyląduje. Jeszcze nie jest czas, aby to robić. Ale Maciek ma 33 lata i będziemy robić coś, żeby grał. Widać, że tej gry mu brakuje. A on chce grać w piłkę - powiedział agent i dodał: "Niczego nie wykluczamy. Polska? Polski również nie wykluczamy". Całą rozmowę z Mariuszem Piekarskim zobacz na kanale "Po Gwizdku". Sebastian Staszewski, Interia Sport