Mecz z Mołdawią został już odmieniony wszędzie i przez wszystkie przypadki. Trudno jednak się temu dziwić, skoro we wtorek reprezentacja Polski zaliczyła jedną z najbardziej kompromitujących porażek w swojej historii, a być może nawet najbardziej kompromitującą, biorąc pod uwagę towarzyszące jej okoliczności. Krystian Bielik w tym spotkaniu nie wystąpił, więc wydawać by się mogło, że ominie go związana z nim burza, on sam jednak ją na siebie sprowadził. Polscy piłkarze zostaną ukarani za mecz z Mołdawią? Kulesza zabrał głos Reprezentacja Polski. Krystian Bielik dał się sprowokować kibicowi Mecz w Kiszyniowie przesiedział na ławce rezerwowych, wcześniej dostając 13 minut w spotkaniu z Niemcami. Na zgrupowaniu nie było co prawda Kamila Glika i Kamila Grosickiego, ale wciąż są oni w kontakcie ze sporą grupą reprezentantów. Glik zresztą pokusił się nawet o małą szpilkę w kierunku kadry Santosa, bo kiedy jedno z opublikowanych przez niego zdjęć skomentował siatkarz Piotr Nowakowski, prosząc o taktykę na mecz z Wyspami Owczymi, to Glik odpisał krótko: "laga na Robercika". Grosicki podzielił się zdjęciem ze wspólnych wakacji z Glikiem, co Bielik skomentował krótko "Zabawa lalala". Na to momentalnie odpowiedział mu jeden z kibiców. Bielik bardzo łatwo dał się sprowokować i odpowiedział w chamski i, nazwijmy rzeczy po imieniu, dosyć prostacki sposób. "Zabawę to miałem z twoją matką na kwadracie" - odpisał mu, trochę w stylu konferencji gal freakfightowych. Bielika z tymi zawodnikami łączy też jeszcze jedno, bo w tamtym środowisku bardzo często pojawiają się oświadczenia z przeprosinami, kiedy komuś zdarzy się wyraźnie przekroczyć granicę i trzeba ratować swoją skórę i zasięgi. Tak było też w tym przypadku. Były reprezentant Polski ostro o Robercie Lewandowskim. "To żaden lider i kapitan" "Przepraszam za mój wczorajszy komentarz wszystkich kibiców. Było to kompletnie niepotrzebne. Jest mi wstyd, nigdy nie powinno się to wydarzyć. Jako reprezentantowi Polski nie wypada mi pisać w ten sposób" - napisał na swoim instagramowym profilu. Szczególnie wniosek z ostatniego zdania jest uderzający, bo należy pamiętać, że mówimy o 25-letnim piłkarzu, który od prawie 4 lat jest w pierwszej reprezentacji Polski. Lepiej późno niż wcale. Krystian Bielik oficjalnie wciąż jest zawodnikiem występującego w League 1 Derby County, ale dziennikarze z Anglii są w zasadzie pewny, że zostanie on wykupiony przez grające ligę wyżej Birmingham City, do którego był on zresztą wypożyczony w minionym sezonie. Zagrał w nim łącznie 37 meczów, zapisując na swoim koncie dodatkowo po jednym golu i asyście.