Niemałe zaskoczenie wywołały powołania Michała Probierza na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Selekcjoner nie zdecydował się na umieszczenie na swojej liście m.in. Arkadiusza Milika. Powołał za to kilku debiutantów - Karola Struskiego, Marcina Bułkę i Bartłomieja Wdowika. Największe zaskoczenie wzbudziła na liście obecność pomocnika Arisu Limassol. Struski jest wychowankiem Jagiellonii Białystok, z której w 2022 roku przeniósł się właśnie na Cypr. Jego wartość rynkowa stale rośnie, a w Arisie postrzegany jest za jednego z najważniejszych graczy drugiej linii. 22-latek rozegrał w jego barwach już 51 meczów, w których zanotował pięć bramek i trzy asysty. Regularność i waleczność pomocnika otworzyła mu furtkę do kadry. Gra w Serie A marzeniem Karola Struskiego Michał Probierz pozwolił zadebiutować piłkarzowi Arisu Limassol w meczu towarzyskim z reprezentacją Łotwy. Pomocnik pojawił się na placu gry w drugiej połowie. 22-latek ma ogromne ambicje, o których opowiedział w programie "International Level" dla redakcji "Meczyki.pl". Dopytywany przez dziennikarzy Karol Struski przyznał, że najbardziej odpowiadałaby mu gra w lidze włoskiej. - Bardzo chciałbym trafić do Serie A. Włoski klimat bardzo mi odpowiada. Uważam, że jestem ułożony taktycznie, a wiadomo, że w tej lidze mocno zwraca się na to uwagę. Kraj też fajny do życia, ale póki co skupiam się na kolejnym meczu Arisu - dodał zawodnik. Serie A jest jednym z najpopularniejszych kierunków dla Polaków. Po boiskach ligi włoskiej biega wielu reprezentantów Polski, na czele z Wojciechem Szczęsnym, Piotrem Zielińskim i Arkadiuszem Milikiem. Niewykluczone, że jeśli Karol Struski dalej będzie się rozwijał w barwach Arisu Limassol, wkrótce coraz głośniej zaczną o niego pytać kluby z topowych lig europejskich.