Moder to jeden z najważniejszych graczy młodego pokolenia w reprezentacji Polski. Pokazały to eliminacje, a także finałowy baraż ze Szwecją, którego stawką był wyjazd na mundial. 23-letni pomocnik zagrał w dziewięciu spotkaniach kwalifikacji. Zagrał też 90 minut w spotkaniu ze Szwecją. Kontuzja w trzy minuty Razem z kolegami cieszył się z awansu na mundial. Wrócił do Anglii i w meczu z Norwich usiadł na ławce rezerwowych, choć w tym sezonie jest zwykle podstawowym graczem. Być może trener Graham Potter chciał, by Polak odpoczął. Wpuścił go jednak w 83. minucie, a trzy minuty później doznał kontuzji i został zniesiony na noszach. W niedzielę klub opublikował diagnozę - zerwanie więzadeł przednich w kolanie. Taką kontuzję leczy się co najmniej sześć miesięcy. W poniedziałek głos zabrał Moder: "Ciężko mi cokolwiek napisać w takim momencie, bo jeszcze kilka dni temu przeżywałem najlepsze chwile w moim życiu, a dzisiaj jestem po fatalnej diagnozie i przed operacją. Długa droga przede mną, ale zrobię wszystko, żeby jak najszybciej wrócić na boisko!" - napisał na instagramie. Do pierwszego meczu Polaków na mistrzostwach świata w Katarze jest ponad 7,5 miesiąca. Jest więc szansa, by Moder wrócił do zdrowia. Sam zawodnik ma podobną nadzieję. "Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i wiadomości, bardzo to doceniam. Widzimy się za pół roku" - zakończył wpis. Co działo się w ostatniej kolejce naszej ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo!