Buksa trafił do Turcji w lipcu tego roku. Został wypożyczony z RC Lens. 27-latek w nowym otoczeniu spisuje się naprawdę przyzwoicie. Na razie w 13 ligowych występach zdobył osiem bramek i zaliczył dwie asysty. Takie dobre statystyki mogą przekonać Antalyaspor do wykupienia Polaka. Więcej szczegółów na ten temat zdradził dziennikarz Ertan Süzgün. Według niego Turcy mają czas do maja, aby podjąć decyzję w sprawie przyszłości Buksy. Kwota wykupu jest zachęcająca, bo wynosi cztery miliony euro, a za transfer można zapłacić w ratach. Napastnik w karierze zwiedził już kilka klubów. W Polsce występował w Wiśle Kraków (drużyna młodzieżowa), Lechii Gdańsk, KGHM Zagłębiu Lubin i Pogoni Szczecin. Z ekipy "Portowców" przeniósł się w styczniu 2020 roku do New England Revolution w MLS. Tam spędził dwa i pół roku i został kupiony przez Lens za sześć milionów euro. W Ligue 1 się nie przebił stąd wypożyczenie do Antalyasporu. Jego umowę we Francji obowiązuje do połowy 2027 roku. Buksa to środkowy napastnik, który także 13 razy wystąpił w reprezentacji Polski, strzelając sześć goli. Innym graczem "Biało-Czerwonych", który robi furorę w Turcji jest Szymański. Przed tym sezonem został graczem Fenerbahce, które kupiło go z Dynama Moskwa za 9,75 mln euro. 24-latek jest rewelacją rozgrywek. W 15 meczach ligowych zdobył osiem bramek i zanotował pięć asyst. W sumie w 26 występach w tym sezonie może się pochwalić 11 trafieniami i 10 ostatnimi podaniami. Reprezentacja Polski. Adam Buksa i Sebastian Szymański mogą być ważnymi częściami układanki Pomocnik kilka sezonów spędził w Rosji. Po inwazji tego kraju na Ukrainę przeniósł się do Feyenoordu Rotterdam, gdzie był wypożyczony w poprzednich rozgrywkach i pomógł drużynie z portowego miasta w zdobyciu tytułu mistrza Holandii. Klub nie zdecydował się jednak na jego wykupienie i stąd przenosiny do Turcji. Sebastian Szymański w reprezentacji Polski rozegrał już 30 meczów, strzelając dwa gole. Obaj piłkarze mogą być bardzo ważnymi częściami układanki Michała Probierza w barażach do finałów Euro 2024. Przypomnijmy, że 21 marca zagramy na PGE Narodowym w Warszawie z Estonią, a w przypadku przejścia tej przeszkody pięć dni później spotkamy się na wyjeździe z lepszym z pary Walia-Finlandia. Jeśli "Biało-Czerwoni" zakwalifikują się na turniej do Niemiec, to wystąpią w grupie D, gdzie ich rywalami będą: Holandia, Austria i Francja.