Piotrowski w drugim sezonie w Łudogorcu spisuje się z bardzo dobrej strony. W 46 meczach we wszystkich rozgrywkach piłkarz strzelił aż 17 goli, co jest jego rekordem w karierze, i zanotował sześć asyst. 26-latek dobrą grą w klubie zasłużył na powołanie do reprezentacji Polski. Zadebiutował w niej w październiku zeszłego roku meczem z Wyspami Owczymi, kiedy wszedł na kilka minut. Potem już występował od początku. Z Czechami zdobył swoją premierową bramkę w kadrze, grał także z Łotwą, z Estonią zaliczył trafienie i asystę, a z Walią zaprezentował się przez 105 minut. Reprezentacja Polski. Jakub Piotrowski jest teraz pewniakiem w kadrze Trudno sobie wyobrazić, aby nie pojechał z "Biało-Czerwonymi" na turniej do Niemiec, gdzie powinien być podstawowym zawodnikiem. Zanim jednak do tego dojdzie może stać się bohaterem ciekawego transferu. I to nie za małą kwotę. "Myślę, że cena za Jakuba Piotrowskiego powinna być rekordowa dla bułgarskiej piłki" - powiedział Georgi Dermendżijew, który jest opiekunem Łudogorca. "To zresztą bardzo dobrze, że nasz piłkarz wzbudza tak duże zainteresowanie" - dodał 69-letni trener. Klub zresztą już wycenił 26-letniego pomocnika i jeśli ktoś chciałby go wykupić, to musi się liczyć z kwotą wynoszącą 10 milionów euro. Do tej pory najdroższym piłkarzem sprzedanym z tamtejszej ligi jest Igor Thiago, który, według bułgarskich mediów, przeszedł do Club Brugge za osiem milionów euro. Reprezentacja Polski. Ukraina i Turcja ostatnimi sprawdzianami przed Euro 2024 Tymczasem "Biało-Czerwoni" przed turniejem w Niemczech zagrają dwa towarzyskie mecze na PGE Narodowym. Najpierw z Ukrainą (7 czerwca), a potem z Turcją (10 czerwca). Następnie czaka ich już rywalizacja w grupie D, gdzie w kolejności zmierzą się z: Holandią, Austrią i Francją. Do fazy pucharowej awansują po dwa czołowe zespoły z sześciu grup i trzy najlepsze z trzecich miejsc.