Bartosz Bereszyński, który we Włoszech gra od stycznia 2017 roku, szuka stabilizacji. Nie znajdzie go jednak tym razem, bowiem znów czeka go wypożyczenie, zmiana klubu i szukanie formy w nowym miejscu pracy. Miniony sezon był przedziwny dla Bartosza Bereszyńskiego. 31-letni defensor z jednej strony spadł z Serie A z Sampdorią, występując w tym klubie w rundzie jesiennej, a następnie został mistrzem Włoch z ekipą SSC Napoli, do której został wypożyczony zimą. W barwach Napoli zanotował tylko cztery występy i ostatecznie nie został wykupiony na stałe. Z początkiem lipca formalnie znów stał się więc piłkarzem Sampdorii. Znalazł się jednak w trudnej sytuacji - SSC Napoli go nie chciało, a Sampdoria Genua spadła z Serie A. Dlatego rozpoczęły się poszukiwania klubu w najwyższej włoskiej lidze i udało się taki znaleźć. Bartosz Bereszyński znalazł nowy klub Teraz obrońca reprezentacji Polski Bartosz Bereszyński został wypożyczony z Sampdorii Genua do Empoli. Umowa zawiera opcję transferu definitywnego - poinformował nowy klub 31-letniego piłkarza. Bereszyński dołączył w Empoli do Sebastiana Walukiewicza oraz Iwo Kaczmarskiego. Nadzwyczajna sytuacja polskiej reprezentacji. Sensacje mogą jej pomóc Bartosz Bereszyński jest zawodnikiem, który potrafi łączyć wodę z ogniem. Jako wychowanek Lecha Poznań, przeniósł się w atmosferze skandalu do Legii Warszawa i tam rozwinął karierę. W 2017 roku trafił do Sampdorii Genua, której barwy reprezentował długo i udanie aż do zeszłego roku. Wtedy pojawiły się komplikacje.