Jacek Góralski w ostatnich latach był zdecydowanie jednym z najmocniej polaryzujących graczy w reprezentacji Polski. Część kibiców szanowała go za bezpardonową i twardą grę, inni nazywali ją zwyczajną brutalnością, a nawet boiskowym bandytyzmem. Ostatnie spotkanie dla biało-czerwonych pomocnik rozegrał w czerwcu 2022 roku i nie zapowiada się, żeby miał jeszcze okazję reprezentować narodowe barwy. Góralski w sierpniu 2023 roku przeniósł się z VFL Bochum do Wieczystej Kraków, co większość kibiców określiła jako "piłkarską emeryturę". W końcu mowa o zmianie drużyny rywalizującej w Bundeslidze, na zespół z III ligi. Od początku przyszłego sezonu ekipa prowadzona przez Sławomira Peszkę rozpocznie jednak zmagania w II lidze. W weekend Wieczysta wywalczyła promocję do wyższej klasy rozgrywkowej. Jacek Góralski w ogniu krytyki. Nie takiej odpowiedzi oczekiwali kibice W weekend media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać było piłkarzy Wieczystej celebrujących awans. Głównym bohaterem był Jacek Góralski, a jego zachowanie wywołało burzę w polskich mediach na wielką skalę. Na 31-latka spadła fala krytyki, gdyż bez cienia żenady na nagraniu opróżnił butelkę, prawdopodobnie zawierającą alkohol. Zjawiskowe miesiące Polaka za granicą. Wyśmienity czas, jest nagroda "Jacek Góralski wyzerował rozum" - grzmieli dziennikarze "Weszło.com". "Straszne to jest" - napisał z kolei na platformie "x.com" Krzysztof Stanowski. Na reakcję ze strony zawodnika nie trzeba było długo czekać. Zdecydowanie nie takiej reakcji spodziewali się jednak kibice i dziennikarze. Pomocnik Wieczystej Kraków opublikował w mediach społecznościowych lakoniczny post zawierający komentarz "Dobra ta woda niegazowana". Przez niektórych zostało to odczytane jako sugestia, że w butelce nie znajdował się alkohol. Z drugiej jednak strony równie dobrze mógł to być ironiczny "prztyczek w nos" skierowany do krytykujących go osób.