Dobre występy w amerykańskiej MLS sprawiły, że latem Adamem Buksą zainteresowało się kilka klubów z mocnych lig europejskich. 26-letni napastnik poszedł drogą Przemysława Frankowskiego i Amerykę zamienił na francuskie Lens. Na razie jednak w nowym klubie ma ogromnego pecha. Dotychczas zaliczył jedynie cztery spotkania, łapiąc po drodze dwie poważne kontuzje. Po raz ostatni zagrał w meczu 9 października zeszłego roku. Adam Buksa bliski powrotu do gry Na szczęście francuski klub podał, że Buksa trenuje już z drużyną, co oznacza, że zapewne napastnik niebawem znów zamelduje się na murawie. Będzie to zgodne z zapowiedziami, wedle których piłkarz miał pauzować do przełomu marca i kwietnia. Jeśli wróci do gry, Buksa z pewnością znajdzie na radarze Fernando Santosa. Piłkarz, który w kadrze zadebiutował za kadencji Paulo Sousy uzbierał w narodowych barwach 9 meczów i 5 bramek. Cztery z nich były golami strzelonymi San Marino, a jedna bramka - Albanii.