"Na dzisiaj nie mamy pewności czy korzystanie ze Stadionu Narodowego w kontekście imprez masowych, które wiążą się z wielotysięczną widownią, jest bezpieczne. Myślę, że mecz z Albanią się tam nie odbędzie, ale to tylko moje zdanie" - powiedział w rozmowie z RMF FM minister sportu Kamil Bortniczuk. Jego wątpliwości spowodowane są problemami PGE Narodowego, gdzie wykryto wady konstrukcyjne dachu. W efekcie tego stołeczny obiekt został zamknięty 11 listopada 2022 roku, przed towarzyskim meczem z Chile.W związku z tymi kłopotami pod znakiem zapytania stoi miejsce rozegrania spotkania reprezentacji Polski z Albanią. Dziś wszystko wskazuje na to, że mecz eliminacji mistrzostw Europy będzie musiał zostać zorganizowany w innym mieście. Kadra wróci do Gdańska? Według ustaleń Interii, przygotowany do zorganizowania spotkania z Albanią jest stadion w Gdańsku. Doszło już nawet do wstępnego porozumienia pomiędzy PZPN, a Polsat Plus Areną. Obiekt zarezerwował odpowiednie terminy - 26 i 27 marca. Sprawdzone zostały także dostępności hoteli w Gdańsku, gdzie kadra miałaby zorganizować zgrupowanie. "Jesteśmy w stałym kontakcie z PZPN/ Czekamy już tylko na zielone światło od nich" - potwierdził nasze informacje jeden z pracowników Polsat Plus Areny. UEFA naciska PZPN Jednocześnie na podjęcie decyzji jest coraz mniej czasu. Na PZPN coraz bardziej naciska UEFA, która chciałaby poznać ostateczne miejsce zorganizowania spotkania. Pierwotnie termin zgłaszania stadionów już minął i polska federacja za chwilę nie będzie miała pola manewru. Nieoficjalnie słyszymy, że końcowe rozstrzygnięcia zapadną w piątek lub - najpóźniej - w poniedziałek. Gdyby tak się stało, to niemal na pewno właśnie w Gdańsku selekcjoner Fernando Santos po raz pierwszy zaprezentuje się polskim kibicom. Po raz ostatni reprezentacja gościła nad morzem 11 października 2020 roku, gdy zespół trenera Jerzego Brzęczka zremisował bezbramkowo z Włochami w spotkaniu Ligi Narodów. Sebastian Staszewski, Interia