Niespełna dwa tygodnie temu prezes Boniek niespodziewanie zwolnił selekcjonera reprezentacji Polski Jerzego Brzęczka, a jego następcą mianował Portugalczyka Paulo Sousę. W sobotnie popołudnie w jeszcze większe zdumienie wprawił wszystkich szef TVP Sport. W rozmowie z kanałem "Cioną po oczach" na platformie YouTube oznajmił, że wiele razy rozmawiał z prezesem Bońkiem, domagając się zdymisjonowania opiekuna polskiej kadry, co w końcu rzekomo przyniosło efekt.- Z prezesem Bońkiem wielokrotnie rozmawialiśmy przez telefon. Były długie, burzliwe rozmowy. Ja go przekonywałem. Oczywiście, można powiedzieć: kim jest Szkolnikowski, że będzie zwalniać teraz trenera? Szkolnikowki jest szefem TVP Sport. Stacji, która pokazuje mecze reprezentacji Polski. Telewizji, która płaci za te prawa grube pieniądze. Trafiają one do UEFA, ale UEFA te pieniądze płaci Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Wychodzi więc na to, że Telewizja Polska jest największym sponsorem - powiedział Szkolnikowski.Jak się okazuje, prezes Boniek widzi tę sprawę zupełnie inaczej. Dał temu wyraz, w dosadnych słowach odnosząc się do fantazyjnej wypowiedzi dyrektora TVP Sport. "Szanując pana Szkolnikowskiego, nic mi nie wiadomo o naszych długich i częstych dyskusjach. Nic mi nie wiadomo o jego presji na mnie i podpowiedzi, aby zmienić trenera. Po prostu trochę odleciał, zdarza się w tym wieku.... trochę pokory panie Dyrektorze" - napisał Boniek na Twitterze. Pikanterii tej sytuacji dodaje fakt, że PZPN blisko współpracuje z TVP, która pokaże wszystkie mecze "Biało-Czerwonych" w zbliżających się finałach Euro 2020 oraz podczas katarskich mistrzostw świata w 2022 roku. Przed poprzednim mundialem Szkolnikowski mówił dla serwisu sport.tvp.pl tak: - Współpraca z PZPN układa się wzorowo, wszystko zostało dopracowane z sekretarzem generalnym Maciejem Sawickim, dyrektorem departamentu ds. mediów Januszem Basałajem i całą ekipą PZPN. Tak jak pan prezes powiedział - jesteśmy na siebie skazani, ale to kwestia czasu, żeby poznać się wzajemnie. Mój pradziadek był pierwszym selekcjonerem reprezentacji Polski i jednym z założycieli PZPN, dlatego wierzę, że będziemy nadawać z prezesem Bońkiem na tych samych falach.Wygląda na to, że wiara dyrektora TVP Sport została właśnie wystawiona na ciężką próbę. Tymczasem internauci zastanawiają się, czy to właśnie Szkolnikowski był jedną z tych postaci świata mediów, która bezpośrednio po zwolnieniu Brzęczka przypisywała sobie ponadprzeciętną moc sprawczą. Pisał o tym w sarkastycznym tonie komentator Polsatu Sport, Cezary Kowalski. Na szybkie i definitywne rozstrzygnięcie "sporu" raczej się nie zanosi. Tek/Kas Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź!