Selekcjoner Sousa od początku podzielił fanów i ekspertów na dwa obozy - zwolenników i przeciwników portugalskiego szkoleniowca. Mimo niespecjalnie udanych pierwszych meczów eliminacji MŚ i kiepskiego Euro, trener pozostał na stanowisku.We wrześniu jego drużyna notowała już lepsze rezultaty - z problemami, ale wysoko pokonała Albanię, by w kolejnym meczu rozbić San Marino i w dramatycznych okolicznościach zremisować z Anglią. Zwłaszcza ostatnie ze spotkań napawało kibiców optymizmem. Tomasz Kłos nie rozumie decyzji Paulo Sousy Po powołaniach na październikowe mecze głos w rozmowie z "Super Expressem" zabrał Tomasz Kłos, któremu nie odpowiada styl gry kadry pod wodzą Sousy. Były defensor narzeka na ustawienie z trójką obrońców.- Słyszę, że Sousa chce nas przestawić na grę ofensywną, ale do tego trzeba mieć odpowiednich piłkarzy do gry trójką w obronie, my ich nie mamy. Zawsze lepiej czuliśmy się i graliśmy czterema obrońcami. Można to 100 razy powtarzać, ale trener jest pod tym względem raczej niereformowalny i będzie grał trójką. Na razie kiepsko to wychodzi i nie wiem, gdzie są plusy takiego ustawienia - ocenił 69-krotny reprezentant Polski. Kłos wyraził też zdziwienie, że do reprezentacji nie został powołany prezentujący dobrą formę w lidze rosyjskiej Sebastian Szymański. Podczas najbliższego zgrupowania Polacy zmierzą się z San Marino (9.10) oraz z Albanią (12.10). Drugie ze spotkań, z obecnym wiceliderem grupy, będzie kluczowe dla losów awansu na MŚ. WG