Trudno nie zwrócić na Helika uwagi, bo jako środkowy obrońca zdobył więcej bramek niż większość ekstraklasowych napastników. Defensor Cracovii zaliczył tak dobry sezon, że podobno na poważnie zaczyna myśleć o nim Brzęczek. - Spokojnie podchodzę do faktu zmiany selekcjonera. Nie rozmyślam nad tym, tylko skupiam się, by jak najlepiej przygotować się do sezonu - podkreśla Helik. Skuteczny jak Glik Nowy selekcjoner zdaje sobie sprawę, jak wielki kłopot ma kadra na pozycji środkowego obrońcy. Gdy z powodu kontuzji z zespołu wypadł Kamil Glik, to Adam Nawałka stawał na głowie, by go zastąpić, a i tak się to nie udało. Thiago Cionek już w pierwszym meczu mistrzostw świata spisał się poniżej oczekiwań, ale gdy na boisku pojawił się Jan Bednarek, to również nie należał do pewnych punktów kadry. Dlatego Brzęczek będzie szukał zawodnika na środek obrony, a w Ekstraklasie Helik należy do najlepszych specjalistów na tej pozycji. Obrońca Cracovii jest wysoki (191 cm), świetnie gra głową, a do tego ma dopiero 23 lata. Największą uwagę przykuwają jego statystyki w ofensywie, bo w poprzednim sezonie zdobył aż osiem bramek i został najskuteczniejszym defensorem ligi. - Wiem jednak, że trudno będzie ten wynik powtórzyć. Kiedyś Kamil Glik był tak skuteczny (w sezonie 2014/2015 zdobył siedem bramek dla Torino), ale w kolejnym sezonie szło mu dużo trudniej. Zrobię jednak wszystko, by podtrzymać mój wynik, a nawet go poprawić - dodaje obrońca Cracovii. Nowe zadanie Gdyby Helik podtrzymał skuteczność, to w tym sezonie może pokusić się nawet o kilkanaście trafień. Wszystko wskazuje bowiem na to, że po sprzedaniu Krzysztofa Piątka, to Helik w Cracovii będzie wykonywał rzuty karne, a tych "Pasy" w poprzednim sezonie miały aż 10. - Do karnych byłem wyznaczony w juniorach, z 11 metrów uderzałem też w pucharach. Na razie w okresie przygotowawczym z karnego się nie pomyliłem, a to buduje pewność siebie - przyznaje Helik. Piłkarze trenera Michała Probierza ligę inaugurują w sobotę wyjazdowym spotkaniem ze Śląskiem Wrocław. Piotr Jawor Sprawdź terminarz Ekstraklasy