29-letni piłkarz przyjechał na zgrupowanie kadry przed meczami z Macedonią Północną i Izraelem już we wtorek. Chciał być pewien, że może trenować na pełnych obrotach. Przez dwa dni przeprowadzał konsultację z trenerem przygotowania fizycznego Leszkiem Dyją. W pierwszej połowie maja Rybus doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda. Nie mógł przez to zagrać w finałowym - wygranym przez Lokomotiw Moskwa - meczu Pucharu Rosji z Uralem Jekaterynburg i w kończącym sezon spotkaniu ligowym z FK UFA. - Wszystko ok, zdrowie jest - zapewnia dziś zawodnik Lokomotiwu Moskwa. 53-krotny reprezentant kraju nie jest jedynym zawodnikiem w trakcie obecnego zgrupowania, który miał w maju przerwę w treningach. - Niektórzy dłużej grali, inni wcześniej skończyli sezon. W takim wypadku ciężko zachować rytm treningowy. Każdy jest na innym poziomie, ale nikt nie myśli o wakacjach. Panuje świetna atmosfera, choć pojawiło się trochę nowych twarzy. Wszyscy chcą ciężko pracować - opowiada Rybus. Zawodnik Lokomotiwu przyznał, że niewiele wie o najbliższych rywalach Polski Macedonii Północnej i Izraelu. - Jeszcze nie oglądałem tych drużyn, jesteśmy przed analizą rywali - mówi. ok