Lato pełnił funkcję sternika krajowej federacji przez cztery lata (2008-2012). To za jego rządów Polska była współgospodarzem finałów Euro 2012. Jego decyzją posadę selekcjonera stracił Leo Beenhakker, którego zastąpił Franciszek Smuda. Dzisiaj popularny "Bolek" nie ukrywa, jak wielkim zaufaniem darzy obecnego szefa kadry. Pod wodzą Brzęczka "Biało-Czerwoni" awansowali do finałów mistrzostw Europy z pierwszego miejsca w grupie. - Czapki z głów! - mówi Lato. - Każdego trenera bronią takie wyniki. Taka jest prawda. Co z tego że wygrałbyś trzy mecze w pięknym stylu, jak pozostałe byś przegrał i nie wyszedłbyś z grupy? Będę go bronił, bo ma wyniki. Będzie można rozliczyć go po mistrzostwach Europy Były prezes futbolowej centrali wrócił też do czasów, kiedy sam bronił narodowych barw. - Wiadomo, chciałbym jak każdy z kibiców, żeby nasi zawsze wygrywali - zaznacza. - Wiem jednak, że to nie jest łatwe. Też nie zawsze wygrywałem, będąc w kadrze. Mieliśmy mecze lepsze i gorsze. Jestem za drużyną Brzęczka do końca. To jest przecież nasza drużyna. Lato rozegrał dla drużyny narodowej 100 spotkań w latach 1971-84. Jest jedynym polskim piłkarzem, który sięgał po medale w dwóch turniejach olimpijskich i na dwóch mundialach. W minioną środę skończył 70 lat. UKi