W czwartek nowy selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa po raz pierwszy spotkał się z polskimi dziennikarzami. W trakcie blisko godzinnej dyskusji nie zabrakło tematu bramkarzy. Podczas swojej kadencji Jerzy Brzęczek klasyfikację golkiperów ustalał... co pół roku. W efekcie tej przedziwnej polityki kadrowej na pięć miesięcy przed mistrzostwami Europy wciąż nie wiadomo kto stanie w bramce kadry. W tym momencie kandydatów do bluzy z numerem 1 jest dwóch. To 30-letni Wojciech Szczęsny z Juventusu Turyn oraz 35-letni Łukasz Fabiański z West Hamu. - Nie ujawnię mojej decyzji teraz, bo w tym momencie nie chcę rozmawiać o konkretnych zawodnikach. Ale ja decyzję już podjąłem. Zamierzam ją wam ogłosić, ale zanim to zrobię, chcę porozmawiać ze wszystkimi bramkarzami. Jeśli będę miał okazję to zrobię to i spotkam się z każdym z nich - zapowiedział trener. W trakcie tej wypowiedzi padło nazwisko tylko jednego bramkarza - Fabiańskiego. Nowy selekcjoner tłumaczył: - W Anglii sytuacja jest bardzo trudna, jest kłopot, aby udać się tam i porozmawiać z ludźmi. Mam jednak nadzieję, że w ciągu kilku dni porozmawiam z Fabiańskim. Jeśli chodzi o pozostałych, to mocno wierzę, że spotkamy się w ciągu najbliższych dni i przy okazji meczów. Sousa zapowiedział także rozmowy z trenerami bramkarzy w klubach, w których grają polscy zawodnicy - nie tylko Szczęsny czy Fabiański. - Chcę porozmawiać z trenerem bramkarzy każdego z naszych golkiperów. Chcę wiedzieć co robią, jakie mają wymogi fizyczne, co trenerzy chcą z nimi zrobić. Mamy swoje analizy, mamy rzeczy na które chcemy położyć pewien nacisk. Ale wiemy, że to nie jest kwestia dwóch-trzech dni. Dlatego musimy dobrze zrozumieć to, co nasi bramkarzy robią i co robią z nimi ich trenerzy w klubach - dodał. Sebastian Staszewski, Interia