"Pjona", wraz z przyjaciółmi spędzał wakacje na Ibizie, gdzie również stara się dbać o tężyznę fizyczną. Były piłkarz Cracovii wykazał się nie lada sprawnością i odwagą. Wraz z przyjaciółmi wynajął łódź motorową. Zaprezentował z niej swą nową sprawność - skoki do wody. Krzysztof wykonał wszystko zgodnie z zasadami bezpieczeństwa: pokład łodzi, na którym się rozpędzał był wyłożony ręcznikami, by nie poślizgnąć się, a skok wykonał do morza na kilkumetrowej głębokości, by lecąc głową w dół nie uderzyć w skałę.Igrzyska w Tokio zbliżają się wielkimi krokami. Piłkarska reprezentacja Polski, pod wodzą Czesława Michniewicza, była o krok od awansu na IO, ale ostatecznie musiała uznać wyższość Hiszpanii. Może zatem "Pjona" zostanie olimpijczykiem w skokach do wody? To oczywiście żart. Przed Polakiem nowe wyzwania w Serie A, a we wrześniu kolejny etap walki o Euro 2020 z "Biało-Czerwonymi". Nowy trener Milanu Marco Giampaolo musi zrobić wszystko, by ożywić ofensywę "Rossonerich". Piątek może strzelać gola za golem, ale ktoś musi mu regularnie dostarczać podania. Czy tym kimś będzie Nigeryjczyk Franc Kessie z Atalanty za 24 mln euro? "Pjona9" liczy na to, że Milan będzie miał wreszcie kreatywną drugą linię, a dzięki temu walka o najwyższe trofea w Italii, a później w Europie (z której na razie klub jest wykluczony, z powodu naruszenia prawideł Finansowego Fair Play) nie będzie skokiem na główkę do płytkiej wody. MB