Niemal na pewno kolejnym trenerem naszej kadry będzie obcokrajowiec. Wśród kandydatów wymienianych przez firmy bukmacherskie polskie nazwiska zajmują zresztą bardzo odległe pozycje. Kto zatem może przejąć schedę po Brzęczku? Kandydat numer jeden to według analityków Marco Giampaolo, zwolniony w poniedziałek z Torino. Włoscy dziennikarze potwierdzali, że rozmawiał on z PZPN i nawet mimo faktu, że od tych plotek zdecydowanie odciął się prezes Związku, Zbigniew Boniek, to jego specjaliści uznają za faworyta. W dalszej kolejności wymieniani są dwaj inni Włosi: Gianni De Biasi i Vincenzo Montella. De Biasi aktualnie pracuje z kadrą Azerbejdżanu i pochwalić się może ciekawą serią: cztery ostatnie mecze jego zespół zakończył wynikiem 0-0. Montella z kolei od grudnia 2019 roku pozostaje bez klubu.Co ciekawe, w gronie tych, którzy teoretycznie mają szansę na przejęcie naszej kadry znajdują się też Nenad Bjelica (w przeszłości pracujący z Legią Warszawa), Massimiliano Allegri (ostatnio - Juventus) czy Lucien Favre (poprzednio: Borussia Dortmund). Najwyżej notowanym z "polskich" kandydatów jest z kolei Adam Nawałka, od czasu rozstania z Lechem Poznań pozostający bez pracy. Jego szanse oceniane są już jednak bardzo nisko. TC Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a>