Zwolnienie Jerzego Brzęczka, jak można się było spodziewać poruszyło lawinę na twiterze. Swoją opinię wyrazili oczywiście byli piłkarze kadry, a dzisiaj ludzie na co dzień komentujący wydarzenia związane z polską - i nie tylko - piłką.
Swoje zaskoczenie w specyficzny sposób wyraził Artur Wichniarek, którego opinie w sprawach związanych z polską piłką można przeczytać w "Loży Ekspertów".
Oryginalnym wpisem popisał się też Wojciech Kowalczyk, który - jak zwykle - postanowił zadziwić i zaciekawić obserwujących jego konto. Przy okazji był napastnik Legii i Betisu chciał też może "wbić komuś szpilkę"... W innej "wypowiedzi" "Kowal" zacytował natomiast byłego selekcjonera kadry Janusza Wójcika.
W innej "wypowiedzi" "Kowal" zacytował natomiast byłego selekcjonera kadry, zmarłego w 2017 roku, Janusza Wójcika.
Zwalniają, znaczy będę zatrudniać - do tej maksymy zdaje się nawiązywać Kamil Kosowski. Były zawodnik krakowskiej Wisły oczywiście robi to z przymrużeniem oka.
Inteligencji przy komentowaniu tego zaskakującego wydarzenia nie zabrakło także Sebastianowi Mili. Były reprezentant Polski wykorzystał tytuł książki napisanej przez byłego już selekcjonera kadry wspólnie z Małgorzatą Domagalik.
Jak możemy się przekonać, media społecznościowe nigdy nie zawodzą.