Głównym asystentem selekcjonera został 49-letni Mazurkiewicz, który jako piłkarz związany był z dwoma poznańskimi klubami: Wartą i Olimpią. Później występował w niższych ligach niemieckich. Współpracę z Brzęczkiem rozpoczął w 2014 r., kiedy ten prowadził Lechię Gdańsk. Później razem pracowali w GKS Katowice i Wiśle Płock. Kontrowersje budzić może postać 52-letniego Woźniaka, który w kwietniu 2008 roku został zatrzymany pod zarzutem korupcji i ustawiania wyników meczów piłkarskich. Do zatrzymania przez agentów CBA doszło przed treningiem Lecha Poznań, gdzie pracował z bramkarzami. Zarzuty dotyczyły sezonu 2003/04, kiedy w Koronie Kielce był asystentem Dariusza Wdowczyka, a zespół walczył o awans do ówczesnej drugiej ligi. Woźniak dobrowolnie poddał się karze i we wrześniu 2009 r. został skazany na 2,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy oraz 30 tys. zł grzywny. Z kolei PZPN ukarał go zawieszeniem na cztery lata i 10 tys. zł grzywny. "Andrzej popełnił błąd, przyznał się do niego i poniósł konsekwencje. Wierzę w niego. I wydaje mi się, że po ostatnich atakach na niego będzie miał jeszcze większą motywację, by pomóc naszym bramkarzom" - uzasadnił swoją decyzję Brzęczek. Do wątpliwości w tej kwestii przyznał się prezes PZPN Zbigniew Boniek. "Miałem pewne obawy, ale Jurek przedstawił mi dokładnie sytuację i uważam, że Andrzej już odpokutował swoje błędy. Mając pewne wątpliwości jednak zdecydowałem się "klepnąć" tę kandydaturę" - tłumaczył szef PZPN. W reprezentacji Polski Woźniak rozegrał 20 meczów. Po spotkaniu z Francją (1-1) 16 sierpnia 1995 r. w eliminacjach Euro 2016 został nazwany "Księciem Paryża". To efekt wielu świetnych interwencji, w tym obrony rzutu karnego wykonywanego przez Bixente Lizarazu. Od 2000 roku pracuje jako trener bramkarzy lub asystent, m.in. w Widzewie Łódź, Koronie Kielce, Pogoni Szczecin, Lechu Poznań, Dolcanie Ząbki i Lechii Gdańsk. Członkiem sztabu został także Gilewicz. To były kadrowicz, który rozegrał 10 spotkań w zespole narodowym, a ostatnio udzielał się jako ekspert telewizyjny. Z Brzęczkiem, którego jest rówieśnikiem, występował w przeszłości wspólnie w Tirolu Innsbruck, gdzie grali razem ze Stanisławem Czerczesowem, a ich trenerem był Joachim Loew, obecni szkoleniowcy reprezentacji Rosji i Niemiec. Nową postacią w sztabie jest psycholog. Będzie nim Damian Salwin. "Psycholog to moja decyzja. W takiej sytuacji, jaką dzisiaj mamy, jest potrzebny. On ma pomagać zawodnikom indywidualnie. Nie będzie przymusu korzystania z jego porad, ale będzie do dyspozycji piłkarzy" - nadmienił selekcjoner. Z kolei specjalistą ds. przygotowania fizycznego będzie 40-letni Leszek Dyja. Jako sprinter AZS AWF Kraków dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski w sztafecie 4x100 m. Po zakończeniu kariery zawodniczej został trenerem lekkoatletów. We wrześniu 2012 roku Waldemar Fornalik włączył go do sztabu trenerskiego reprezentacji Polski. Z Brzęczkiem współpracował już w Płocku. Przed tegorocznym mundialem pomógł Jakubowi Błaszczykowskiemu wrócić do zdrowia i pełni sił po długotrwałej kontuzji pleców. Szefem banku informacji pozostanie Hubert Małowiejski, a lekarzem reprezentacji - Jacek Jaroszewski, któremu pomagać będzie trzech fizjoterapeutów: Paweł Bamber, Adam Kurek i Wojciech Herman. Team menedżerem ds. logistyki został Łukasz Gawrjołek. W kadrze Adama Nawałki rolę dyrektora technicznego kadry pełnił Tomasz Iwan. Rzecznikiem reprezentacji pozostaje Jakub Kwiatkowski, który będzie też pełnił funkcję team menedżera ds. sportowych.