23 sierpnia Robert Lewandowski spełnił swoje marzenie, triumfując wraz z Bayernem Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W wielkim finale ekipa mistrza Niemiec pokonała 1-0 PSG. Dokładnie osiem dni później, w poniedziałek 31 sierpnia, rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed wrześniowymi meczami Ligi Narodów z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną. "Lewy" nie znalazł się jednak na liście powołanych na oba te spotkania. Jerzy Brzęczek poinformował, że po rozmowie ze snajperem Bayernu postanowił dać mu wolne, by mógł w pełni zregenerować siły przed nowym sezonem. - Rozmawiałem z Robertem i wspólnie uznaliśmy, że to dla niego najlepszy moment, aby mógł dłużej odpocząć fizycznie i psychicznie po tak wyczerpujących rozgrywkach. Dlatego też nie weźmie udziału we wrześniowym zgrupowaniu. Tym bardziej, że przed nim i przed nami kolejny intensywny sezon, który zakończą jakże ważne dla nas mistrzostwa Europy - stwierdził Jerzy Brzęczek cytowany przez portal Łączy nas piłka.Tymczasem były selekcjoner reprezentacji Polski oznajmił, że to błędna decyzja i skrytykował Lewandowskiego, twierdząc że mimo wyczerpującego sezonu powinien stawić się na zgrupowaniu, by wspierać kadrę w odbudowie po długiej przerwie wywołanej przez pandemię koronawirusa.